Prokurator Krzysztof Schwartz ocenił, że zawarte w całościowej opinii międzynarodowego zespołu „merytoryczne spojrzenie z zewnątrz dokonane przez zagranicznych biegłych, bez pokładów polityki, będzie bezcenne”.
– Mam nadzieję, że ktoś w końcu wyciągnie z tego wnioski i mam nadzieję, że gdy ta opinia ujrzy światło dzienne, to będziemy mówili o jej merytorycznej zawartości. Chciałbym, żeby wtedy nastąpiło uporządkowanie spojrzenia na sprawę katastrofy smoleńskiej – powiedział prokurator.
10 kwietnia przypada 15. rocznica katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, w której zginęli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi – 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Polskie śledztwo w sprawie tragedii – jedno z największych i najdłuższych w historii polskiej prokuratury – zostało wszczęte jeszcze w dniu katastrofy postanowieniem ówczesnej Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
W 2016 r. zarządzeniem ówczesnego Prokuratora Generalnego zostało przekazane do dalszego prowadzenia Zespołowi Śledczemu nr 1 w Prokuraturze Krajowej. Obecnie zespół ten liczy siedmioro prokuratorów, a kieruje nim właśnie prok. Krzysztof Schwartz.
Katastrofa smoleńska. Powołano ekspertów z kilku krajów
Jak zaznaczył prok. Schwartz, obecnie śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej formalnie jest przedłużone do końca 2025 r. – We wrześniu 2024 r. wpłynęła do nas opinia międzynarodowego zespołu biegłych, bardzo obszerna, zawierająca materiały w formie papierowej, jak i elektronicznej – przypomniał.
Międzynarodowy zespół biegłych, w skład którego weszli eksperci ze Stanów Zjednoczonych, Irlandii, Wielkiej Brytanii i Węgier, powołano w 2019 r. do sporządzenia wspólnej pisemnej opinii dotyczącej okoliczności, przebiegu i przyczyn katastrofy Tu-154M.
Biegli uczestniczący w pracach tego zespołu wcześniej zajmowali się m.in. katastrofami i wypadkami amerykańskiego Boeinga nad Lockerbie w Szkocji w 1988 r., amerykańskiego Airbusa na rzece Hudson w Nowym Jorku w 2009 r. i katastrofy promu kosmicznego Columbia w 2003 r.
Prace zespołu zagranicznych biegłych trwały kilka lat. – Biegli zaczęli czytać akta w 2019 roku. To jest tyle materiałów w formie papierowej i elektronicznej, żesamo przeczytanie zajęło blisko trzy lata – wskazał prokurator.
Śledczy czekają na opinię międzynarodowego zespołu
– Całościową opinię, która wpłynęła w zeszłym roku, przekazaliśmy tłumaczom. Początkowo tłumacze zakładali, że uda im się przełożyć tę opinię do końca marca. W marcu wpłynął jednak wniosek o przedłużenie terminu o dwa miesiące, do końca maja, i prokuratura wyraziła na to zgodę – poinformował prok. Schwartz.
Dodał, że w uzasadnieniu wniosku o przedłużenie terminu wskazywano na skomplikowany język, specjalistyczne słownictwo i złożoną tematykę opinii.
Szef zespołu śledczego zapewnił jednocześnie, że prokuratura zagwarantowała tłumaczom wsparcie, w tym bieżącą możliwość konsultacji z biegłymi, którzy pisali opinię.
– Gdy już wpłynie tłumaczenie, to prokuratorzy będą musieli przeanalizować tę opinię pod względem formalnym oraz merytorycznym, czyli ocenić, czy biegli odpowiedzieli na wszystkie kilkanaście pytań, które im zadano i czy ta opinia nie jest sprzeczna wewnętrznie, a także czy oparto ją na materiale dowodowym ze śledztwa – zaznaczył.
Następnie prawo zapoznania się z przetłumaczoną opinią będą mieli pokrzywdzeni, czyli bliscy ofiar katastrofy, oraz ich pełnomocnicy. Prok. Schwartz zapewnił, że w dalszym kroku opinia stanie się jawna dla opinii publicznej.
Katastrofa smoleńska. Prokurator wskazuje termin zakończenia śledztwa
Prokurator podkreślił, że ważne jest, aby opinia międzynarodowego zespołu była zrozumiała w odbierze społecznym. – Zdaję sobie sprawę, że treść tej opinii zostanie poddana osądowi i będzie czytana zarówno przez osoby, które podejdą do tego merytorycznie, jak i będzie czytana przez różnego rodzaju „badaczy” – powiedział.
– Myślę, że spojrzenie na sprawę osób spoza naszego kraju, czyli biegłych niemających nic wspólnego z polskim środowiskiem naukowym, politycznym, czy społecznym, merytoryczne, bez emocji – począwszy od funkcjonowania 36. specpułku, procedur szkolenia pilotów, wykorzystywania samolotów, zabezpieczania lotów, a w końcu po przyczyny katastrofy – pokaże bezstronnie funkcjonowanie państwa, w tym zakresie – ocenił prok. Schwartz.
Jak zaznaczył prokurator, w kontekście dalszego biegu śledztwa, wiele będzie zależało od analizy przetłumaczonej opinii przez prokuratorów zajmujących się śledztwem, a także przez pełnomocników rodzin ofiar i tego, czy pojawi się ewentualna potrzeba istotniejszych uzupełnień.
– Jeśli uznamy, że nie będzie konieczności uzupełnienia opinii, to obecnie zakładamy, że uda się nam zakończyć śledztwo do końca tego roku. Takie jest nasze założenie, którego cały czas się trzymamy – zapewnił prok. Schwartz.