Trudne może być życie „nepo baby”, kiedy za sukcesem zawsze czai się pytanie o to, na ile jest on wynikiem talentu, a na ile związku z nazwiskiem rodzica – pisze dr Adrianna Lewandowska, doradca sukcesyjny i strategiczny, prezes Instytutu Biznesu Rodzinnego. – W branży filmowej „nepo babies” to temat głośny i kontrowersyjny. Ale podobne mechanizmy działają w biznesie, zwłaszcza w firmach rodzinnych. Dzieci właścicieli firm, tak jak dzieci celebrytów, od małego dorastają w cieniu wielkiego nazwiska. Często już od najmłodszych lat słyszą, że pewnego dnia przejmą firmę. Z zewnątrz wygląda to jak życie na skróty, bo nie muszą przechodzić klasycznej drogi kariery. Ludzie zazdroszczą im „łatwego startu” i gotowej ścieżki zawodowej – dodaje ekspertka.
Właśnie w
- Reaktor jądrowy Maria nie działa. Prace wstrzymane do maja 2025
- Podwyżka kwoty wolnej od podatku po wyborach prezydenckich? Trzaskowski komentuje – Biznes Wprost
- Pozwała księcia Andrzeja. Twierdzi, że jest umierająca. „Dają mi cztery dni”. Policja dementuje
- Immunitet Wąsika i Kamińskiego. Parlament Europejski zdecydował
- Finlandia. Prezydent o wznowieniu dialogu z Rosją. „Musimy być przygotowani”
- Warszawa. Ojciec i syn zaatakowali na Marszałkowskiej. Drastyczne szczegóły
- Rośnie grono pracujących emerytów. Dominuje jeden obszar – Biznes Wprost
- Gazeta.pl ma nowego naczelnego. Czytelnicy są zachwyceni