Podczas konferencji prasowej Zbigniew Ziobro zapowiedział złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez sędzię Annę Wójcik, która wcześniej zdecydowała o przymusowym doprowadzeniu na posiedzenie komisji śledczej.
Zdaniem polityka jego prawa konstytucyjne zostały naruszone, a sama decyzja sądu jest nieskuteczna. Ziobro powołał się na postanowienie tymczasowe Trybunału Konstytucyjnego z 10 września 2024 roku, stwierdzające, że uchwała Sejmu o powołaniu komisji śledczej ds. Pegasusa jest niekonstytucyjna.
Ziobro uzasadnił, że sędzia tym samym nadużyła władzy i dopuściła się „usiłowania bezprawnego pozbawienia wolności”.
Na posiedzeniu niejawnym Sąd Okręgowy w Warszawie zgodził się na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie b. ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, obecnie posła PiS, na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Komisja od ponad roku chce przesłuchać Ziobrę w związku z wykorzystywaniem w Polsce oprogramowania Pegasus do inwigilacji m.in. przeciwników politycznych.
Po ogłoszeniu decyzji SO jego rzeczniczka Anna Ptaszek przekazała, że sąd uznał, że Ziobro uporczywie uchyla się od stawiennictwa i złożenia zeznań przed komisją ds. Pegasusa, co stanowi przesłanki do orzeczenia przymusowego doprowadzenia go przez policję na jej posiedzenie, które zaplanowane jest na 29 września. Ptaszek przypomniała również, że Ziobro publicznie deklaruje brak zamiaru stawienia się przed komisją śledczą i trzykrotnie nie przedłożył usprawiedliwienia swojej nieobecności.
Afera Pegasusa i Zbigniew Ziobro. Komunikat Trybunału Konstytucyjnego
„Rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie wniosku o przymusowe doprowadzenie na posiedzenie komisji śledczej b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, stanowi jawne pogwałcenie postanowienia tymczasowego Trybunału Konstytucyjnego wydanego w indywidualnej sprawie” – przekazał w komunikacie TK.
Jak podkreślono, wydane przez TK postanowienie tymczasowe nie podlega obowiązkowi publikacji – „wystarczy bowiem, że zostanie doręczone właściwym organom, co w niniejszej sprawie zaistniało”.
TK stwierdził też, że wszelkie działania podejmowane na wniosek „tzw. sejmowej komisji” przez organy władz publicznych – w tym sądy – „nie znajdują podstawy prawnej i są wprost sprzeczne z ww. postanowieniem tymczasowym Trybunału Konstytucyjnego, co wyczerpuje znamiona poważnych czynów zabronionych”.
Sędzia Ptaszek odniosła się do podnoszonego przez b. ministra sprawiedliwości argumentu, że Trybunał Konstytucyjny wydał w sierpniu postanowienie, by sądy i komisja wstrzymały działania wobec Ziobry do czasu wykonania wyroku TK z 10 września 2024 roku. Podkreśliła, że Sąd Okręgowy w Warszawie nie podzielił tej argumentacji, wskazując, że Trybunał nie ma kompetencji do ingerowania w decyzje sądów powszechnych i nie stanowi „supersądu”.
Rzeczniczka SO poinformowała, że od orzeczenia sądu przysługuje zażalenie w terminie siedmiu dni, liczonym od doręczenia mu pisemnego uzasadnienia. Zaznaczyła jednak, że postanowienie sądu jest wykonalne.
Komisja śledcza ds. Pegasusa
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 roku do listopada 2023 roku.
Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Według przekazanych dotąd informacji, m.in. przez NIK, Pegasus zakupiono jesienią 2017 roku dla CBA, ze środków w zasadniczej części (25 mln zł) z Funduszu Sprawiedliwości.
Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.
-
„Ciąg dalszy politycznej hucpy”. Ziobro reaguje po wniosku Bodnara
-
Wezwanie Ziobry przed komisję śledczą. Polityk ponownie się nie stawił