
W skrócie
-
W Komornikach koło Poznania strażacy zostali wezwani do pożaru dworku, jednak ogień sam zgasł jeszcze przed ich przyjazdem.
-
Na miejscu znaleziono ciała starszej kobiety i mężczyzny, pożar pozostawił ślady zadymienia i nadpalone łóżko.
-
Sprawę śmiertelnego pożaru bada policja i prokuratura, okoliczności wyjaśni biegły z zakresu pożarnictwa.
W miejscowości Komorniki w województwie wielkopolskim strażacy zostali wezwani do pożaru jednego z dworków.
Zawiadomienie do służb trafiło we wtorek o godz. 13:40. Po przybyciu na miejsce okazało się, że sytuacja jest opanowana, a ogień wcześniej samoistnie wygasł.
Komorniki. Pożar dworku, nie żyje dwoje seniorów
Jak wskazał mł. bryg. Witoszko na budynku były widoczne oznaki zadymienia m.in. okopcone ściany, a strażacy zauważyli też nadpalone łóżko.
– Jak strażacy przyjechali, to nie było już pożaru, więc nie podejmowaliśmy żadnych działań gaśniczych – przekazał Interii oficer prasowy KM PSP w Poznaniu mł. bryg. Kamil Witoszko.
– Ogień musiał pojawić się kilka godzin przed przybyciem służb i prawdopodobnie sam przygasł – przekazał rzecznik prasowy KM PSP w Poznaniu. Na miejscu strażacy ujawnili ciała dwóch starszych osób – kobiety i mężczyzny.
– Wezwano też pogotowie i został potwierdzony zgon tej pary – poinformował mł. bryg. Witoszko. Strażak dodał, że „ciała nie były zwęglone”.
Tragiczny w skutkach pożar w Komornikach. Sprawę bada policja
Sprawę bada policja, która działa pod nadzorem prokuratury. Jak przekazał Interii rzecznik wielkopolskiej policji nadkom. Maciej Święcichowski, trwają czynności mające na celu ustalenie przyczyn wypadku.
We wtorek wieczorem na miejsce tragedii ma przyjechać biegły z zakresu pożarnictwa, który oceni okoliczności i możliwy przebieg zdarzenia.











