-
Donald Trump rozmawiał z przywódcami Tajlandii i Kambodży, apelując o zawieszenie broni i grożąc wstrzymaniem negocjacji handlowych.
-
Konflikt graniczny między Tajlandią a Kambodżą zaostrza się, a obie strony wzajemnie oskarżają się o agresję i działania militarne.
-
W wyniku starć zginęło co najmniej 33 osoby, a sytuację dodatkowo komplikują spory o świątynie i problemy z minami lądowymi.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
„Tajlandia, podobnie jak Kambodża, chce natychmiastowego zawieszenia broni i pokoju” – przekazał Trump po rozmowie z pełniącym obowiązki premiera Tajlandii.
„Przekażę tę wiadomość premierowi Kambodży. Po rozmowach z obiema stronami wydaje się, że zawieszenie broni, pokój i dobrobyt są naturalnym rozwiązaniem. Wkrótce się przekonamy!” – napisał Trump w mediach społecznościowych, przebywając z wizytą w Szkocji.
W sobotę pojawiły się nowe ogniska konfliktu trwającego między Kambodżą a Tajlandią. Według informacji podanych przez rzecznika Ministerstwa Obrony Kambodży Maly’ego Sochete, w starciach zginęło siedmiu żołnierzy i 13 cywilów po stronie tajlandzkiej oraz pięciu żołnierzy i ośmiu cywilów po stronie kambodżańskiej. Obie strony twierdziły, że działały w obronie własnej i wezwały przeciwnika do zaprzestania walk i rozpoczęcia negocjacji.
Konflikt Tajlandia – Kambodża. Trump włącza się w do negocjacji pokojowych
– Próbuję uprościć złożoną sytuację! W tej wojnie ginie wiele osób, ale bardzo przypomina mi to konflikt między Pakistanem a Indiami, który udało się pomyślnie zakończyć – komentował sytuację Trump.
Prezydent USA zaznaczył również, że nie będzie kontynuował negocjacji handlowych z żadnym z tych krajów, dopóki walki nie zostaną zakończone.
Jak podaje Reuters, oba kraje stoją w obliczu konfliktu od czasu zabójstwa kambodżańskiego żołnierza pod koniec maja podczas krótkiej potyczki. W obliczu pełnego kryzysu dyplomatycznego, który doprowadził kruchą koalicję rządową Tajlandii na skraj upadku, wzmocniono oddziały po obu stronach granicy.
Tajlandia – Kambodża. Strony konfliktu przerzucają się oskarżeniami
Napięcia między krajami nasiliły się w związku z długotrwałymi sporami o starożytne świątynie. Następnie walki rozprzestrzeniły się wzdłuż wiejskiego regionu przygranicznego obu krajów, charakteryzującego się pasmem wzgórz otoczonych dziką dżunglą i terenami rolniczymi, gdzie miejscowa ludność uprawia kauczuk i ryż.
Ambasador Tajlandii przy ONZ poinformował podczas piątkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa, że od połowy lipca dwukrotnie doszło do przypadków zranienia żołnierzy przez nowo podłożone miny lądowe na terytorium Tajlandii – twierdzenia te zostały stanowczo zaprzeczone przez Kambodżę – i dodał, że w czwartek rano Kambodża przeprowadziła ataki.
„Tajlandia wzywa Kambodżę do natychmiastowego zaprzestania wszelkich działań wojennych i aktów agresji oraz do wznowienia dialogu w dobrej wierze” – powiedział Cherdchai Chaivaivid w oświadczeniu przekazanym mediom.
Ministerstwo obrony Kambodży stwierdziło z kolei, że Tajlandia przeprowadziła „celowy, nieuzasadniony i bezprawny atak militarny” oraz mobilizuje wojsko i sprzęt wojskowy na granicy.
„Te celowe przygotowania wojskowe ujawniają zamiar Tajlandii, aby rozszerzyć swoją agresję i dalej naruszać suwerenność Kambodży” – stwierdziło ministerstwo w oświadczeniu wydanym w sobotę.