Przed blokiem głosowań w Sejmie kilku posłów zgłosiło chęć wyrażenia wniosków formalnych. Pierwszy głos zabrał Jarosław Sachajko z koła Wolni Republikanie.
Poseł zwrócił się do premiera. „Potrafi dbać o niemiecką gospodarkę”
– Chciałbym podziękować premierowi że poinformował Polaków, że skorzysta z doświadczenia Ukrainy w zakresie systemów antydronowych. Szkoda, że zmarnował pan czas i nie skorzystał z zakupionych przez poprzedni rząd polskich systemów, z powodzeniem wykorzystywanych przez Ukrainę. Ale przecież te systemy mają dwie wady – zamówił je PiS i są polskie – mówił Sachajko.
– Czar prysł. Premier nie będzie szczędził naszych pieniędzy i zakupi najdroższe systemy, jakie są. Ciśnie się od razu na myśl – niemiecki system. Premier potrafi dbać o niemiecką gospodarkę – mówił z ironią poseł.
Jednocześnie złożył wniosek formalny o obszerną informację od premiera „czy skorzysta z doświadczeń Ukrainy, jak dbać o ich rolnictwo, bo polskie rolnictwo upada”.
Wystąpienie posła zagłuszali m.in. parlamentarzyści Polski 2050. Z ław sejmowych dało się usłyszeć okrzyki: „Nieprawda”.
Minuta ciszy w Sejmie. Poseł Konfederacji o „skandalicznym” zachowaniu
Na prośbę polityka Sejm minutą ciszy uczcił pamięć amerykańskiego działacza. Następnie głos zabrał Konrad Berkowicz z Konfederacji, który mylnie uznał, że posłowie zagłuszali przemówienie nie Sachajki, lecz Jabłońskiego, który wspominał działacza z USA.
– To, że zostało zagłuszone wystąpienie na temat zamordowanego Charliego Kirka jest absolutnie skandaliczne, choć nie aż tak skandaliczne jak to, że posłowie Lewicy i KO podczas upamiętnienia jego pamięci nie wstali w parlamencie – ocenił Berkowicz.
– Jest to tym bardziej obrzydliwe, że był to mąż i ojciec zamordowany podczas publicznego spotkania i człowiek otwarty na dyskusję, nie na przekrzykiwanie się, a na spokojną, merytoryczną dyskusję z każdym. Nikogo nie obrażał, logicznie rozmawiał – kontynuował Berkowicz.
Na sali podniosły się głosy oburzenia. „Nie kłam” – wykrzykiwali posłowie, a marszałek Sejmu Szymon Hołownia wyłączył politykowi Konfederacji mikrofon.
Berkowicz jeszcze przez chwilę stał na mównicy i kontynuował wystąpienie, a następnie ustąpił miejsca Annie Marii Żukowskiej z Lewicy.
„Może być pani cicho?”. Żukowska oburzona zachowaniem posłanki PiS
– Nie chciałabym abyśmy wybiórczo traktowali zabójstwa na tle politycznym, aczkolwiek nie wiemy jeszcze, jaka była motywacja zabójcy Charliego Kirka – zauważyła posłanka. Żukowska przypomniała, że w czerwcu w raz z mężem zamordowana została polityczka demokratów Melissa Hortman.
– Nie przypominam sobie, żeby wówczas prawica tak energicznie domagała się w tej izbie wspomnienia jej pamięci. W związku z tym proszę o powstanie, żeby uczcić pamięć zmarłej Melissy Hortman – wezwała Żukowska. W pewnym momencie posłanka Lewicy zwróciła się w kierunku zajmowanych przez PiS ław, skąd dobiegały okrzyki Joanny Borowiak.
– Prosiłam o minutę ciszy, pani poseł. Może to pani uszanować? Może być pani cicho? – zagrzmiała Żukowska.
– Bardzo proszę o ciszę. Rozmawiamy o śmierci człowieka. Nie będę wdawał się w debatę na temat postaw wspomnianych tu osób, bo naprawdę jestem zdumiony tym, co się w tej chwili w tej izbie wydarzyło – skwitował Szymon Hołownia.