107-letni Kim Han-soo utrzymuje, że w czasie japońskiej okupacji Półwyspu Koreańskiego został wcielony do pracy przymusowej w stoczni prowadzonej przez Mitsubishi Heavy Industries.
Zwerbowany został w 1944 r., a więc na rok przed ostateczną klęską Cesarstwa Wielkiej Japonii w II wojnie światowej. 75 lat później mężczyzna postanowił wytoczyć proces o odszkodowanie azjatyckiemu gigantowi technologicznemu.
Korea Południowa. 107-latek po 80 latach doczekał się wyroku w sprawie odszkodowania wojennego
W 2022 r. pozew Kima został odrzucony; sędzia argumentował swoją decyzję upłynięciem okresu przedawnienia sprawy, który – według południowokoreańskiego sądownictwa – zakończył się w maju 2015 r.
Południowokoreańskie prawo cywilne zakłada bowiem, że od czasu odkrycia szkody i zidentyfikowania jej sprawcy, poszkodowany ma trzy lata na wystąpienie o odszkodowanie. Sąd Najwyższy uznał zaś prawo do dochodzenia sprawiedliwości w sprawie pracy przymusowej w czasie II wojny światowej w 2012 r.
Kim złożył apelację od wyroku i ostatecznie osiągnął sukces. Wydział Apelacyjny Centralnego Sądu Okręgowego w Seulu uchylił wcześniejsze orzeczenie i zobowiązał Mitsubishi Heavy Industries do wypłaty 100 milionów wonów (ok. 73 400 dolarów) 107-latkowi.
Ofiara pracy przymusowej najprawdopodobniej obejdzie się smakiem
Sąd powołał się na orzeczenie Sądu Najwyższego z 2018 r., w którym japońskie firmy zobowiązane zostały do wypłaty odszkodowań koreańskim pracownikom przymusowym, którzy pracowali na terenie Tokio. W związku z tym sędzia uznał, że okres przedawnienia powinien być obliczany w oparciu o termin wydania wyroku SN.
Pomimo decyzji, agencja Yonhap przewiduje, że prawdopodobieństwo uzyskania rekompensaty przez Kim Han-soo jest niezwykle mało prawdopodobne.
W takich przypadkach japoński rząd powołuje się bowiem na traktat z 1965 r. o normalizacji stosunków dwustronnych pomiędzy Tokio a Seulem, według którego kwestie reparacji wojennych zostały już rozwiązane.