Dwumiesięcznik „Kraków dla mieszkańców” wydawany jest przez stowarzyszenie o tej samej nazwie, którego liderem jest Łukasz Gibała. Samorządowiec ubiega się obecnie o fotel prezydenta Krakowa, zawalczy w niedzielę w drugiej turze z posłem KO Aleksandrem Miszalskim. W wyborach 7 kwietnia stowarzyszenie wprowadziło do krakowskiej rady miasta siedmioro radnych. W poprzedniej kadencji miało ich trzech.
W marcowym wydaniu dwumiesięcznika informowano o działaniach stowarzyszenia i jego dalszych planach. Niemal na samym końcu umieszczono artykuł, w którym czytamy m.in., że „na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy sondażowym liderem jest niezależny kandydat Łukasz Gibała”. Opublikowano też wyniki badania pracowni Opinia24, z którego wynikało, że Gibała w I turze wyborów ma szansę na uzyskanie 38 proc. poparcia, a Aleksander Miszalski – na 19 proc. Wyniki wskazywały również, że Łukasz Gibała może zwyciężyć w II turze niezależnie od tego, czy zmierzy się z Miszalskim, czy też z kandydatem PiS-u Łukaszem Kmitą. Ostatecznie 7 kwietnia to Aleksander Miszalski zdobył najwięcej głosów (37,21 proc.). Na Gibałę zagłosowało natomiast 26,79 proc. krakowian.
Łukasz Gibała i gazetka. Jest zawiadomienie do prokuratury
Rady Nowej Lewicy Tomasz Leśniak uznał, że mogło dojść do przyjęcia przez komitet wyborczy Łukasza Gibały „niedozwolonej prawem korzyści majątkowej” od stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców. Zaznaczył, że zgodnie z prawem komitety wyborcze nie mogą przyjmować korzyści majątkowych o charakterze niepieniężnym od innych podmiotów.
„Magazyn był dystrybuowany na szeroką skalę między innymi w lokalach usługowych na terenie całego Krakowa w okresie kampanii wyborczej i zawiera treści mające charakter agitacji wyborczej, w tym między innymi elementy programu KWW Łukasza Gibały oraz wyniki sondażu wyborczego przeprowadzonego przez firmę Opinia24 na zlecenie KWW Łukasza Gibały. Gazetka nie zawiera natomiast oznaczenia komitetu wyborczego” – czytamy w zawiadomieniu skierowanym do prokuratury.
„Wobec przytoczonych powyżej okoliczności zachodzi istotne podejrzenie, że nastąpiło przyjęcie przez KWW Łukasza Gibały korzyści majątkowej o charakterze niepieniężnym od Stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców w postaci wytworzenia treści, wydrukowania oraz wprowadzenia do obrotu na szeroką skalę gazetki, której treść przejawia cechy agitacji wyborczej za konkretnym kandydatem na prezydenta, zgłoszonym przez komitet wyborczy” – dodał radny.
„To element agresywnej kampanii negatywnej”
„Nie rozumiemy, w czym problem” – przekazała portalowi Gazeta.pl Renata Ropska z biura prasowego Łukasza Gibały. „Gazeta naszego stowarzyszenia wychodzi od marca 2016 roku, jest wydawnictwem ciągłym – początkowo kwartalnikiem, od dłuższego czasu dwumiesięcznikiem – z numerem ISSN 2657-4977. Aktualne wydanie jest już numerem 40. Nie widzieliśmy ani potrzeby, ani sensu, żeby w związku z trwającą kampanią wyborczą wstrzymywać jej wydawanie. W ostatnim numerze znajdują się treści analogiczne jak w poprzednich, bez elementów agitacji wyborczej” – dodała.
„Zawiadomienie złożone przez Tomasza Leśniaka, radnego-elekta wybranego z list Koalicji Obywatelskiej, który już wcześniej formułował pod adresem Łukasza Gibały zarzuty oparte na półprawdach i manipulacjach, traktujemy jako element agresywnej kampanii negatywnej, prowadzonej od dłuższego czasu m.in. przez środowiska skupione wokół kandydata KO na prezydenta” – podsumowała Renata Ropska.