Polska Izba Turystyki odniosła się do zamieszania wokół pieniędzy z KPO dla polskiego sektora „HoReCa”. Według komunikatu izby, do którego dotarła „Rzeczpospolita”, organizacja „stanowczo potępia wszelkie nadużycia przy realizacji projektów w ramach KPO”.
Zaznaczono jednak, że PIT „sprzeciwia się uproszczonym narracjom i medialnemu hejtowi, który uderza w uczciwych przedsiębiorców”.
Polska Izba Turystyki apeluje do Donalda Tuska. Sprzeciw wobec hejtu
Jak przekazał w rozmowie z dziennikiem prezes PIT Paweł Niewiadomski, „każdy wniosek był szczegółowo oceniany pod względem formalnym, merytorycznym i finansowym, a ubiegający się o dotację przedsiębiorcy musieli zadeklarować zainwestowanie w planowane przedsięwzięcia własnych środków„.
– Nie można ich karać za ewentualne błędy w założeniach naboru – podkreślił Niewiadomski.
Prezes izby zauważył również, że takie urządzenia jak ekspresy do kawy w kawiarniach, jachty w ośrodkach wypoczynkowych, sauny hotelowe i maszyny do lodów są niezbędne w branży. Zdaniem Niewiadomskiego to „przecież sprzęty stanowiące zwykłe wyposażenie obiektów służących turystom, a nie przejaw luksusu„.
W związku z tym PIT zaapelował do premiera Donald Tuska i jego gabinetu o publikację kryteriów oceny projektów, a także wyników kontroli dotyczących skontrolowania i wytłumaczenia powodów odrzucenia tych wniosków, które podczas procedury nie otrzymały dotacji.
Izba wysłała jednocześnie list do szefa rządu, w którym zaznaczyła m.in., że podczas konsultacji nad KPO w czasach poprzedniego rządu organizację mówiły o potrzebie poświęcenia zwiększonej uwagi dla najbardziej poszkodowanych przedsiębiorców oraz unikania dotowania projektów, „które nie poprawiają realnie kondycji sektora”.
Dalej w treści dokumentu zamieszczono słowa o solidarności z uczciwymi przedsiębiorcami. Według organizacji takie osoby nie powinny ponieść konsekwencji w sprawie „błędów wynikających z wadliwych założeń lub niewłaściwie sformułowanych kryteriów naboru”.
Podkreślono przy tym, że nie należy ulegać hejtowi oraz uproszczeniem i demagogicznym narracjom w sprawie potępiania KPO.
KPO. Zamieszanie wokół unijnych dotacji
Kontrowersje dotyczące KPO pojawiły się po tym, jak internauci przyjrzeli się projektom zgłoszonym do dofinansowania opublikowanym na utworzonej w tym celu stronie internetowej.
Dotyczyły one wniosków w ramach dotacji dla branży hotelarskiej, gastronomicznej i cateringowej (HoReCa) oraz turystycznej i kulturalnej, które ucierpiały w czasie pandemii koronawirusa.
Do rozdysponowania na rzecz wspomnianych sektorów jest 1,2 mld zł (mniej niż 0,5 proc. wartości całego KPO). Okazało się jednak, że w dokumentach pojawiły się wnioski o środki m.in. na jachty, solaria, sauny, grę w brydża, kursy taekwondo, czy meble do garderoby.
W sobotę Donald Tusk opublikował wpis, w którym odniósł się do zamieszania. „Miliardy euro z KPO to wielkie projekty rozwojowe Polski. Włożyliśmy za dużo wysiłku w ich odblokowanie, by pozwolić komukolwiek na marnotrastwo” – stwierdził.
Jak dodał, każdy, kto „popełnił błędy” poniesie lub już poniósł odpowiedzialność, niezależnie od pełnionej funkcji, czy politycznej przynależności.