-
Jarosław Kaczyński krytykuje rząd, zarzucając koalicji „realizowanie niemieckiej agendy” i osłabianie suwerenności Polski.
-
Podczas spotkań w Krakowie i Kielcach prezes PiS ostrzega przed zmianami w Unii Europejskiej i mówi o konieczności zwycięstwa w wyborach 2027 roku.
-
Kaczyński odnosi się do potencjalnej koalicji z Konfederacją, komentuje poziom finansów publicznych oraz rosnące zagrożenie ze Wschodu.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
– Jest źle, a będzie jeszcze gorzej. Potrzebne jest zwycięstwo – mówił Jarosław Kaczyński na spotkaniu w Krakowie, odnosząc się do rządów koalicji 15 października.
Prezes PiS dodał: – Mamy przed sobą wiele trudnych zadań. Bardzo trudne ułożenie jest naszych stosunków z sąsiadami i najważniejszymi państwami. Za to wziął się bardzo energicznie pan prezydent. Pojawia się pytanie o to, co robić w momencie, w którym UE planuje daleko idące zmiany.
– Jednocześnie my odczuwamy wiele różnego rodzaju dolegliwości, związanych z naszym członkostwem w UE. Nie chodzi tylko o to, co nas ewentualnie czeka – nowy traktat europejski, który radykalnie będzie ograniczał naszą suwerenność – ale także o to, jak w tej nowej sytuacji się zachować, żeby wyjść z niej z tarczą – zaznaczył polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Cios w Unię Europejską. Kaczyński mówi o utracie niepodległości
Tego samego dnia Jarosław Kaczyński udał się na spotkanie z sympatykami w jednej z sal w Kielcach. Poruszył kwestię suwerenności, którą – jego zdaniem – UE chce Polski pozbawić.
– Chcą nas pozbawić niepodległości w UE, na co się nie zgodzimy. Wyjście z Unii nie byłoby korzystne, możemy w niej zostać, bo jeśli będziemy silni i wygramy, to będą się z nami liczyć – stwierdził.
Prezes PiS przyznał także, że jego ugrupowanie rozpoczęło w 2015 roku proces „naprawy publicznych finansów”. Zdaniem Kaczyńskiego „nie dało się nic zrobić bez ich odrestaurowania”.
– Naprawa Polski i te polityki, które wprowadziliśmy mogły być przeprowadzone tylko dzięki naprawie finansów publicznych. Bardzo łatwo wykazać, że obniżyliśmy wszystkie ważniejsze podatki i suma tych obniżek jest wyższa niż suma podwyżek drugo czy trzeciorzędnych podatków – oznajmił prezes PiS.
Kaczyński uderza w Konfederację. „Przeciwnicy”
W tej samej wypowiedzi Kaczyński odniósł się do krytycznych – względem polityki PiS – słów Sławomira Mentzena. – Jeżeli dzisiaj niektórzy nasi przeciwnicy, a specjalnie użyłem tego słowa, bo być może niektórzy nie zdają sobie jeszcze z tego sprawy, np. pan Mentzen, mówi, że były premier Mateusz Morawiecki kłamał w kwestii obniżenia podatków. Prawda jest taka, że nominalny wzrost PKB w ciągu ośmiu lat to było ponad 70 proc., a dochód państwa wzrósł dwukrotnie – zaznaczył.
Kaczyński dodał, że „jego ugrupowanie doprowadziło do tego, że Polaków nie dało się już okradać”. Mówił, że „dzisiaj znów pojawiło się zjawisko kradzieży, która ma się coraz lepiej”. Odniósł się ponownie do wypowiedzi Mentzena, twierdząc, że „ten pan nie rozumie, że rząd PiS doprowadził do tego, że Polacy nie dali się okraść”.
– Wiedzieliśmy, że kasa jest „pustawa”, ale z drugiej strony nie mieliśmy przecież pojęcia o globalnej epidemii, która wybuchnie, o Putinie i wielkiej inflacji – dodał.
Prezes PiS odniósł się też do potencjalnej koalicji PiS z Konfederacją. – Bardzo przestrzegam przed naiwnym przekonaniem, które także pojawia się w przychylnym nam mediom, że będziemy rządzić razem z trzema frakcjami Konfederacji. Jeśli ktoś chciałby rządzić z Braunem, to można otwarcie powiedzieć, że sojusz z USA jest skończony – stwierdził.
Rosyjskie drony nad Polską. Kaczyński: Perspektywa wojny jest realna
Kaczyński powiedział, że „USA jest trudnym przeciwnikiem, który oczekuje i proponuje wiele rzeczy, ale nie oczekuje od nas, żebyśmy oddali nasze państwo”. Zaznaczył, że amerykańska armia jest „potężna”, podczas gdy sojusznicy europejscy są jego zdaniem „słabi”.
W jego wypowiedzi nie zabrakło komentarza, dotyczącego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Prezes Prawa i Sprawiedliwości oznajmił, że „tym razem się obroniliśmy, lecz była to miniakcja bez ładunków, a i tak potrzebowaliśmy wsparcia.
– My musimy się zbroić, bo perspektywa wojny jest realna. Nikt nie chce wojny, ale jedyną drogą, żeby temu zapobiec jest zbrojenie się – zapewniał.
Prezes PiS uderzył również w koalicję rządzącą. – Potrzebna jest jasna perspektywa odebrania władzy tym, którzy do tego dopuszczają. Nie można tego tolerować. Argument, że my nie rządziliśmy jest mniej więcej taki, jak ja bym się zgłosił na olimpiadę do skoku wzwyż i powiedział, że przecież jeszcze nigdy nie startowałem – stwierdził.
– Tu rządzi władza, która realizuje niemiecką agendę. Gorszego rządu po 1989 roku nie było. Oni rujnują naszą teraźniejszość i naszą przyszłość. To co jest teraz robione w oświacie to droga w stronę, gdzie młodzi mogą być źle wykształceni, obojętni na wartości, mogą uciekać z Polski – powiedział Jarosław Kaczyński.
-
Incydent z udziałem radnej KO i taksówkarza. Złożyli zawiadomienia
-
Echa decyzji Żurka. Politycy komentują, „mocny ruch” vs. „fanatyzm”