Krogulce są ptakami spokrewnionymi z jastrzębiami. Te polskie są najbliższymi krewniakami jastrzębia gołębiarza i niekiedy nawet nazywa się je jastrzębiami wróblarzami. Są mniejsze od nich i wyglądają jak jastrzębie miniaturki.
Krogulce to inteligentni myśliwi
Chwytają też drobniejszą zdobycz, np. małe ptaki jak sikory, kosy, także wróble. Podobnie jak jastrzębie, dysponują świetnymi umiejętnościami lotnymi. Latają szybko, sprawnie i zwrotnie. Są mistrzami lawirowania między drzewami, ale nawet w zaroślach, co daje im przewagę.
To także niezwykłe bystrzaki. Polskie krogulce w pewnym momencie zorientowały się np. jak doskonałymi dla nich restauracjami są karmniki dla ptaków. Szponem nie trzeba kiwnąć, a mnóstwo sikor, wróbli, dzwońców, szczygłów, trznadli, kosów, śpiewaków, szpaków zlatuje się samych.
Trzeba tylko uderzyć znienacka. Krogulce w Polsce wypracowały więc odpowiednią strategię polowania na ptaki karmnikowe. Gałęzie, krzaki i inne przeszkody oddzielające drapieżniki od zdobyczy są atutem. Krogulec je wymija i atakuje znienacka. Leci nisko, wykorzystując krzewy, żywopłoty, budynki, słupy. Spada na ptaki jak grom.
Już to świadczy o dużej bystrości umysłu i zdolnościach dostosowawczych krogulców. A to nie koniec. Nowe informacje na temat ich potencjału przyszły z Ameryki, gdzie żyje krogulec czarnołbisty – bliski krewny naszego drapieżnika. Należy do nieco innego rodzaju ptaków szponiastych o szczupłej sylwetce, dość długich nogach i zabójczej zwrotności oraz inteligencji.
Krogulec z Ameryki znalazł sposób na łowy w mieście
Ten gatunek mieszka na terenach Ameryki Północnej od terenów południowej Kanady aż po Honduras. Wiemy jednak, że rozszerza swój zasięg, pojawia się już coraz regularniej w Nikaragui, Kostaryce, Panamie, a nawet Kolumbii. W Stanach Zjednoczonych czy Kanadzie jest dość liczny i tam poluje na ptaki oraz małe ssaki. Co więcej, jego liczebność rośnie.
Krogulec czarnołbisty dostosował się bowiem całkiem dobrze do życia w rozmaitych warunkach, również w miastach i na ich przedmieściach. Obecność człowieka nie tylko mu nie przeszkadza, ale sprawia, że przed tym krogulcem otwierają się nowe możliwości.
W „Frontiers in Ethology” ukazał się artykuł zatytułowany „Spryt uliczny: niezwykła adaptacja u drapieżnego ptaka zimującego w mieście”. Czytamy w nim, że krogulec czarnołbisty dostosował swoje strategie łowieckie do… ruchu na drogach i sygnalizacji świetlnej.
Obserwacja miała miejsce w New Jersey na wschodnim wybrzeżu USA, dość blisko Nowego Jorku. Mamy tam sporo ulic, sporo przejść dla pieszych i sygnalizacji świetlnych. Na ich wykorzystanie przez drapieżne ptaki zwrócił uwagę zoolog Vladimir Dinets.
Młode krogulce czarnołbiste polują tam na ptaki w pobliżu skrzyżowania dróg, wykorzystując jako osłonę kolejki samochodów czekających na zielone światło przed przejściem dla pieszych. Krogulec najwyraźniej nauczył się przygotowywać do ataku, gdy sygnały dźwiękowe wskazywały na aktywację przejścia dla pieszych

Chodzi o to, że te przejścia w New Jersey są skorelowane z sygnałami dźwiękowymi dla niewidomych. Krogulec siadał na gałęzi i obserwował rozwój wydarzeń na przejściu. Zorientował się, że gdy przez pasy przechodzą ludzie, samochody pokornie stoją. Potem sytuacja się odwraca.
Ptak potrafił oszacować, ile czasu trwa postój aut. A tak się składa, że ta okolica obfituje w ptaki. Przylatują one pożywić się okruszkami i odpadami, a także do karmników rozstawianych przez mieszkające tu rodziny. To je atakuje krogulec, a robi to w tych momentach, gdy pali się zielone światło dla pieszych i samochody stoją. To moment bezpieczny, w trakcie którego może zaatakować na dużej prędkości, nie ryzykując kolizji z autami.
Krogulec kryje się za samochodami. Wie, ile ma czasu
Mało tego, zaobserwowano, że drapieżny ptak wykorzystuje stojące przed pasami samochody jako osłonę, chowa się za nimi, a potem atakuje. Wykorzystuje ciasne zakręty i lawiruje w powietrzu między pojazdami. Ofiary są zaskakiwane przez drapieżnika, nie spodziewają się dynamicznego ataku, który nadchodzi nagle i niespodziewanie zza samochodów.
Tego dotąd nie obserwowaliśmy u ptaków szponiastych. Samochody i sygnalizację świetlną wykorzystuje wiele ptaków, np. krukowate, które z pomocą pojazdów rozłupują orzechy. Samochody rozgniatają je, gdy ruszą. Ponadto ptaki rozróżniają, kiedy mogą wylądować na asfalcie (czerwone dla aut) i kiedy lepiej tego nie robić (światło zielone).

W wypadku krogulca mamy dodatkowe aspekty, takie jak wykorzystanie samochodów jako osłony i kryjówki. Co ciekawe, naukowcy przewidują, że ptak nie reaguje na kolory świateł dla pieszych i pojazdów, ale raczej na wspomniany sygnał dźwiękowy.
Możliwe także, że krogulce obserwują pojazdy i kierują się długością korków. Zauważono, że gdy w weekend pojazdów stojących przed światłami było mniej, krogulce nie ryzykowały i nie pojawiały się. Można więc założyć, że bezpieczeństwo zapewnia im to, jak wiele aut czeka na światło. To dla nich znak, że mają jeszcze czas na polowanie, że mogą przelecieć nisko nad chodnikiem między samochodami, wykonać ostry skręt przez ulicę, by rzucić się w żerujące stado ofiar.
To wymaga jeszcze dalszych badań, bo nie jest jasne, który z tych bodźców jest dla krogulca kluczowy. Nie ulega jednak wątpliwości, że ten sprytny ptak nauczył się korzystać z naszych wynalazków i zasad panujących w mieście, by przekuć je na własne potrzeby.