Od lat trwa spór o to, czy lepsza jest kranówka, czy woda butelkowana. Obydwa typy mają swoich zwolenników i przeciwników. Niby woda to woda, ale gdy staniemy przed wyborem, trudno się połapać.
Pomóc swoim obserwującym w tej sprawie postanowił dietetyk kliniczny z Polski. W swoim filmie w mediach społecznościowych Bartek Szemraj wskazał, która woda jest najzdrowsza dla człowieka. Ekspert wymienia wodę wysokomineralizowaną jako najkorzystniejszą. Ale to nie koniec.
Najlepsza będzie po pierwsze w szkle, i po drugie jednocześnie wysokomineralizowana
Potem stopniowo schodzimy z jakości, przez wodę średniomineralizowaną do tej najgorszej, której ekspert unika.
„Najgorszym wyborem, wodą, której staram się unikać, jest woda niskozmineralizowana w plastikowej butelce” – mówi.
Jednak jak dodaje „nadal będzie lepsza niż cola…”. Picie najtańszej, niskozmineralizowanej wody jest niekorzystne dla zdrowia. Taka woda zawiera mało magnezu, potasu, wapnia i innych składników odżywczych. Regularne picie takiej wody prowadzi tylko do niedoborów i zaburzonej gospodarki elektrolitowej w naszym organizmie.
Unikajmy wody w plastikowych butelkach
Co istotne, dietetyk wymienia na pierwszym miejscu wodę w szklanej butelce jako najlepszą opcję. Pamiętajmy, że pijąc wodę w opakowaniach z tworzywa sztucznego jesteśmy narażeni na spożycie mikroplastiku.
Naukowcy przetestowali trzy popularne marki wody butelkowanej sprzedawanej w Stanach Zjednoczonych (nie ujawnili nazw). Analizowali je pod kątem obecności cząstek siedmiu rodzajów tworzyw sztucznych o wielkości zaledwie 100 nanometrów.
W każdym litrze zaobserwowali od 110 000 do 370 000 cząstek, z czego 90 proc. stanowiły nanoplastiki, resztę stanowił mikroplastik. To od 10 do 100 razy więcej niż poprzednie szacunki. Jednym z powszechnych był politereftalan etylenu lub PET – materiał, z którego wykonanych jest wiele butelek na wodę.