W skrócie
-
Ministerstwo Edukacji Narodowej i jego szefowa Barbara Nowacka zdementowali doniesienia o planach usunięcia znanych lektur z podstawy programowej.
-
Eksperci zgłaszają różne propozycje zmian, lecz ich pomysły nie są oficjalnym stanowiskiem MEN.
-
Rzecznik rządu oraz sama minister podkreślają, że kanon lektur pozostaje bez zmian, a wszelkie propozycje przejdą szerokie konsultacje.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W sieci rozgorzała w środę dyskusja wokół rzekomej inicjatywy Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz jego szefowej Barbary Nowackiej. W licznych wpisach pojawiły się sugestie, iż w resorcie toczą się prace nad wyrzuceniem z podstawy programowej znanych lektur.
Jak powiedziała w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” dr Kinga Białek, która kieruje zespołem ds. podstaw programowych z języka polskiego, na tapecie jest pomysł wykreślenia z listy lektur dużych pozycji książkowych przeznaczonych obecnie dla uczniów klas IV-VI. W zamian postuluje się kategorie tematyczne, takie jak m.in. dom, rodzina czy emocje.
Pomysł zespołu zakłada także zmiany w klasach VII-VIII, gdzie obowiązkowe do przeczytania byłby tylko „Balladyna”, „Dziady cz. II” oraz „Kamienie na szaniec”. Z listy wypadłyby „Quo vadis” oraz „Zemsta”.
Posłowie PiS grzmią w sprawie lektur. Minister reaguje
Krytycznie do proponowanych zmian odniósł się między innymi były premier Mateusz Morawiecki. „Wiele można wybaczyć lekkomyślnym politykom, ale tego systemowego odmóżdżania, które chce zafundować młodym Polakom Barbara Nowacka, wybaczyć nie można” – napisał na platformie X.
Podobne zdanie w tej sprawie wyraził były szef MON Mariusz Błaszczak. „Bez solidnej bazy literackiej nie będzie ani świadomych obywateli, ani krytycznego myślenia. Szkoła ma zachęcać do czytania, a nie rezygnować z niego!” – stwierdził.
Na słowa krytyki zareagowała minister Barbara Nowacka, pisząc, że w kanonie lektur nic się nie zmienia. „Propozycje ekspertów, nawet te najbardziej emocjonujące, pozostają propozycjami ekspertów, a nie działaniem MEN” – podkreśliła we wpisie.
Rzecznik rządu: Kanon lektur pozostaje bez zmian
Osobny komunikat opublikował w tej sprawie także sam resort. „Nie jest prawdą, że eksperci wśród swoich recenzowanych propozycji postulują likwidację obowiązkowości lektur lub całych listy lektur, włącznie z kanonem polskiej literatury w klasach IV-VI oraz VII-VIII” – przeczytamy.
„Propozycje podstaw programowych zostaną najpierw poddane recenzjom naukowców i praktyków, potem przesłane do MEN w celu dalszej pracy nad nimi oraz poddane przez MEN konsultacjom publicznym, które planowane są na przełom września i października” – zaznaczono.
W obronę Ministerstwa Edukacji włączył się również rzecznik rządu Adam Szłapka. „Kanon lektur pozostaje bez zmian. Ministerstwo Edukacji nie wykreśla żadnych tytułów z listy lektur” – wyjaśnił.