-
Awaria kanalizacji w Londynie spowodowała zalanie sądu i uniemożliwiła przeprowadzenie zaplanowanej tam na czwartek rozprawy w sprawie Michała Kuczmierowskiego.
-
Proces dotyczy ekstradycji byłego szefa RARS, oskarżanego o działania na szkodę publiczną.
-
Obrona, chcąc uniknąć ekstradycji byłego szefa RARS, argumentuje przed sądem brytyjskim, że Kuczmierowski może nie mieć zapewnionego sprawiedliwego procesu w Polsce.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Straż pożarna poinformowała, że w pobliżu sądu, koło Enford Street, pękła rura, a wydobywająca się z niej woda zalała tę ulicę i piwnice w okolicznych budynkach. Ewakuowano kilkunastu mieszkańców. Na miejsce awarii skierowano osiem wozów i 60 strażaków.
W sądzie magistrackim gminy Westminster planowana była na czwartek ostatnia rozprawa w procesie Kuczmierowskiego, ale najprawdopodobniej nie dojdzie do niej w tym miejscu ze względu na awarię kanalizacji w dzielnicy Marylebone w centralnej części Londynu. Urzędnik sądu, z którym rozmawiała PAP zaznaczył, że podejmowane są starania o znalezienie innej sali sądowej, aby rozprawa mogła się odbyć jeszcze w czwartek, ale ze względu na obciążenie systemu sądownictwa nie jest jasne, czy to się uda.
Informację potwierdził korespondent Interii Tomasz Lejman. Z jego informacji wynika, że proces będzie kontynuowany i się zakończy najwcześniej w przyszłym tygodniu
Londyn. Trwa proces ekstradycyjny Michała Kuczmierowskiego. W tle afera w RARS
Rozpoczęty w poniedziałek proces dotyczy ważności nakazu ekstradycji, który został wydany jesienią ubiegłego roku przez polskie władze.
Jak podało Polskie Radio, obrona Kuczmierowskiego w ostatnich dniach procesu skupiła się na wykazaniu, że istnieje ryzyko, iż były szef RARS nie mógłby liczyć na sprawiedliwe rozpatrzenie sprawy w Polsce. W celu wzmocnienia tego argumentu obrona przepytywała w sądzie ekspertów od praworządności.
Na początku września 2024 r. Kuczmierowski został zatrzymany w Londynie na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania wydanego na wniosek polskich władz. W lutym br. brytyjski wymiar sprawiedliwości zdecydował, że były szef RARS może opuścić areszt za kaucją i poręczeniem majątkowym; 10 lutego wyszedł on na wolność.
Sprawa byłego szefa RARS. Sąd odmówił listu żelaznego
Obrona Kuczmierowskiego starała się o wydanie listu żelaznego. Sąd Okręgowy w Warszawie 10 września nie uwzględnił wniosku o taki dokument, mimo trzykrotnych starań obrońców podejrzanego. Za każdym razem sprzeciwiała się temu prokuratura. Gdyby Kuczmierowski uzyskał list żelazny, po powrocie do kraju nie zostałby aresztowany aż do prawomocnego zakończenia toczącego się przeciwko niemu postępowania.
Były szef RARS usłyszał w sierpniu 2024 roku zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Afera w RARS. O co chodzi w sprawie?
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS wszczęto 1 grudnia 2023 r., prowadzi je Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Dotyczy ono m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS podczas organizowania i realizowania zakupu towarów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. w Warszawie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.