W skrócie
-
Dron z napisami w cyrylicy spadł 300 metrów od przejścia granicznego w Terespolu, najprawdopodobniej był nieuzbrojony.
-
Teren wokół miejsca zdarzenia jest zabezpieczany i skanowany przez służby, przesłuchiwani są świadkowie, a monitoring jest analizowany.
-
Na miejscu pracuje Żandarmeria Wojskowa i policja, nadal nie wiadomo, z jakiego kierunku przyleciał dron.
W niedzielę wieczorem ujawniono drona w miejscowości Polatycze (woj. lubelskie). Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie przyznała w poniedziałek rano, że maszyna spadła około 300 metrów od przejścia granicznego w Terespolu.
– Dron był prawdopodobnie nieuzbrojony. Miał napisy cyrylicą – poinformowała na konferencji prasowej przedstawicielka prokuratury.
Polatycze. Trwa skanowanie terenu po upadku drona
Teren w okolicach miejscowości Polatycze jest skanowany. Wszystko po to, by sprawdzić odległości między śladami. Zabezpieczany jest również monitoring.
Na miejscu działa Żandarmeria Wojskowa, która przesłuchuje świadków. – Została przesłuchana osoba, która usłyszała odgłos tego drona, który upadał – przekazała prok. Kępka.
Obszar jest odgrodzony, na miejsce dojeżdża prokurator – relacjonowała przedstawicielka prokuratury. Służby na razie nie informują, z jakiego kierunku nadleciał bezzałogowiec.
Dziennikarz Polsat News Michał Stela przekazał, powołując się na źródła w MON oraz Wojsku Polskim, że „dron został wykryty i był monitorowany przez wojskowe systemy przed przekroczeniem granicy”. Maszyna spadła w pasie przygranicznym.
Polatycze. Straż Graniczna znalazła drona, spadł na pole kukurydzy
„Dyżurny terespolskiego komisariatu otrzymał zgłoszenie od funkcjonariuszy Straży Granicznej o ujawnieniu w rejonie przejścia granicznego w Terespolu szczątków niezidentyfikowanego obiektu latającego” – tak brzmiał pierwszy, nocny komunikat bialskiej policji.
Interia skontaktowała się z zespołem prasowym Nadbużańskiego Oddziału SG. – Niedaleko drogowego przejścia granicznego w Terespolu ujawniliśmy drona w polu kukurydzy. Na ten moment teren zabezpiecza policja oraz Żandarmeria Wojskowa. Nikomu nic się nie stało, czynności są nadal prowadzone – przekazał mł. chor. SG Paweł Smyk.
W niedzielę wieczorem ukraińska grupa zajmująca się monitoringiem przestrzeni powietrznej, informowała o rosyjskim dronie, który „opuszcza Wołyń w kierunku Zamościa”. Władze Ukrainy na razie nie wydały komunikatu w tej sprawie.