Spoglądając na losowanie, z pewnością Magdalena Fręch mogła liczyć na bardziej łaskawy los. Polce przyszło się zmierzyć z Ons Jabeur już w I rundzie. Tenisistką z Tunezji, która ma za sobą swój najlepszy czas w karierze – przynajmniej spoglądając na ostatnie wyniki – ale z pewnością posiada olbrzymi potencjał.
Dodatkowo łodzianka w sezonie 2025 ma swoje problemy, zwłaszcza w kontekście wygrywania meczów. Jak się jednak miało okazać, we wtorkowe popołudnie Fręch znalazła sposób na Jabeur. Kluczowe okazało się zwycięstwo w thrillerze w pierwszym secie. Fręch zdołała jednak rozstrzygnąć na swoją korzyść tie-breaka, po 79. minutach wygrywając 7:4. Drugi set? Polka triumfowała 6:0, nie pozostawiając żadnych złudzeń, kto był tego dnia lepszy na korcie w Paryżu.
Roland Garros: Magdalena Fręch ograła Ons Jabeur. Wielki mecz Polki!
Spoglądając tylko na ranking WTA, faworytką mecz Fręch – Jabeur była pierwsza z wymienionych. Patrząc jednak na trybuny kortu Simonne-Mathieu, szybko można było odnieść słuszne wrażenie, jak ważną postacią jest Tunezyjka. Z całym szacunkiem do polskich kibiców, grupa fanów Jabeur była tego dnia po prostu większa. Co więcej, była bardziej niż pokaźna. Co zresztą w pełni zrozumiałe, spoglądając na ludność stolicy Francji.
Fręch sprawiła jednak, że to polscy fani mieli powody do radości. Mecz miał obraz starcia mocno ryzykującej, ofensywnej Jabeur, z grającą swoje – dokładnie, konsekwentnie, czasem z ryzykiem – Polką. To był przepis na sukces, zwłaszcza spoglądając na kluczowe momenty meczu. Wystarczy spojrzeć na liczbę własnych błędów po stronie Tunezyjki. Jabeur w samym pierwszym secie zrobiła takich ponad 40. Kończących uderzeń było powyżej 30., zgoda, ale nadal świadczyło to na niekorzyść finalistki Wimbledonu z 2022 i 2023 roku.
Co dalej przed Fręch? Kolejne, wielkoszlemowe wyzwanie. Tym razem Polka zagra z tenisistką, która w 2023 roku… ograła Jabeur w finale Wimbledonu. Przeciwniczką łodzianki będzie Marketa Vondrousova. Czeszka wraca do gry po kolejnej kontuzji. W Paryżu wygrała jednak mecz I rundy i zapewne będzie kolejnym, trudnym wyzwaniem przed Fręch. Łodzianka udowodniła już jednak, że nieprzypadkowo znajduje się w rankingu WTA w czołowej 30.
Dodajmy, że w poniedziałkowy wieczór z turniejem pożegnała się inna z Polek, Magda Linette. Za to w środę swój mecz II rundy RG 2025 rozegra obrończyni tytułu, Iga Świątek. Rywalką Polki będzie Brytyjka Emma Raducanu, zwyciężczyni US Open z 2021 roku.