Pod koniec listopada TSUE stwierdził, że kraj należący do Unii Europejskiej ma obowiązek uznać małżeństwo pary tej samej płci zawarte legalnie w innym państwie UE, nawet jeżeli prawo tego państwa nie uznaje takich związków.
Żurek o wyroku TSUE: Nie mylmy pojęć
Przeciwnicy takiego rozwiązania zaangażowali ostrym sprzeciwem w mediach społecznościowych. Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w wywiadzie dla „Rz” prosił jednak, by „nie mylić pojęć”.
— Część osób już próbuje zbić na tym kapitał polityczny i mówi: „a to teraz będziemy mieli małżeństwa jednopłciowe w Polsce zawierane”. Tak nie będzie, bo polska konstytucja (…) ochrania tylko małżeństwo mężczyzny i kobiety z różnych względów i słusznie. Natomiast takich planów legislacyjnych na ten moment zupełnie nie ma – mówił.
Jak tłumaczył dalej Żurek, z orzeczenia TSUE wynika tylko, że osoby mieszkające w innych krajach UE, które zawarły tam legalnie małżeństwo z osobą tej samej płci, po przeprowadzce do Polski zostaną odnotowane odpowiednio w naszej ewidencji. — I to na pewno się stanie. Będziemy rozmawiać na rządzie, jak to zrealizować — zapowiadał.
Małżeństwa jednopłciowe. Morawiecki po wyroku TSUE
Kraje Wspólnoty same stanowią oczywiście normy dotyczące instytucji małżeństwa. W swoim wytoku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej powołał się jedynie na prawo do swobody przemieszczania się, pobytu na terytorium innych państw członkowskich oraz prowadzenia tam zwykłego życia rodzinnego, w tym zawarcia związku małżeńskiego.
Mateusz Morawiecki z PiS na wyrok zareagował jednak ostro. – Bezwstydna, bezczelna ingerencja w porządek prawny, porządek prawa rodzinnego państw członkowskich UE – podkreślał na konferencji prasowej w poniedziałek 1 grudnia. Stwierdził, że nie może być na takie rozwiązanie zgody, a „Polska nie może być marionetką w ręku sędziów TSUE”.
– Wara od naszych dzieci, ręce precz od polskich dzieci. Jeżeli będziemy musieli respektować ten wyrok TSUE, to jednocześnie przecież to właśnie oznacza, że para homoseksualna z innego kraju będzie mogła korzystać ze wszystkich praw, tak jak gdyby była w Polsce małżeństwem – mówił dalej Morawiecki.













