O historii Mateusza Czunkiewicza pisaliśmy przy okazji rozmowy z libero reprezentacji Polski dla WPROST, podczas wizyty na zgrupowaniu kadry w Spale. „Czunek” z pewnością swoją grą w sezonie klubowym 2024/25 zasłużył na powołanie od trenera Nikoli Grbicia. Jak się okazało, były siatkarz Ślepska Malow Suwałki już w pierwszym meczu kadry w obecnej kampanii, wyszedł w podstawowym składzie.
Mateusz Czunkiewicz opisał debiut w kadrze polski siatkarzy
Serbski szkoleniowiec Polaków na razie sprawdza różne, nowe warianty, związane z życiem reprezentacyjnym – patrząc na personalia. W wyjściowym składzie w środowym starciu Polski z Ukrainą, Polacy zaczęli w ustawieniu: Łukasz Kozub na rozegraniu, w ataku Bartosz Gomułka, duet środkowych Seweryn Lipiński i Sebastian Adamczyk, para przyjmujących Rafał Szymura (kapitan) i Michał Gierżot oraz Mateusz Czunkiewicz na libero. Oczywiście w niczym to nie ujmuje obecnym reprezentantom, którzy – tak jak wspominaliśmy – zasłużyli na miejsce w szerokim składzie kadry według Grbicia.
Jak Czunkiewicz podsumował swój występ przeciwko Ukrainie? Siatkarz napisał kilka zdań w mediach społecznościowych, dzieląc się swoimi wrażeniami. Trzeba przyznać, w całkiem zgrabnej formie.
„Mimo wyniku, tego meczu nie zapomnę nigdy! Gdy w 2011 roku zacząłem grać zawodowo, oczywiste było, że marzyłem o tym dniu, ale z każdym sezonem tak naprawdę oddalałem się od tego celu. Tylko najbliżsi wiedzą, jaką drogę przeszedłem i ile musiałem poświęcić, aby wrócić i zacząć znowu wierzyć o grze dla Polski. Nie potrafię opisać słowami, jak bardzo jestem wdzięczny rodzinie za wsparcie i wiarę… Dziękuję, wszystko, co robię, robię dla Was. Reprezentować kraj, zaśpiewać hymn i walczyć na boisku dla Polski to wielka duma! Dziękuję tym, którzy we mnie wierzyli i wspierali! Dziękuję też wszystkim niedowiarkom i ludziom, którzy od początku twierdzili, że mi się nie uda! Wy także zbudowaliście mój charakter i determinację, aby takim dniem Wam udowodnić, że można” – napisał na Instagramie debiutant z meczu Polska – Ukraina.
Drugim libero, który znalazł się w kadrze meczowej był Maksymilian Granieczny. Niewykluczone, że były siatkarz Cuprum Stilon Gorzów Wlkp., przymierzany do JSW Jastrzębskiego Węgla, w kolejnych spotkaniach również otrzyma swoją szansę.
Silesia Cup 2025. Kiedy i gdzie kolejne mecze reprezentacji Polski?
Po środowych emocjach w Katowicach rywalizacja w Silesia Cup, przeniesie się do Gliwic, konkretniej do PreZero Areny.
Piątek (30 maja, Gliwice)
- Niemcy – Ukraina (16.00)
- Polska – Bułgaria (19:00)
Sobota (31 maja, Gliwice)
- Bułgaria – Ukraina (16:00)
- Polska – Niemcy (19:00)
Mecze będą pokazywane na antenach Polsatu Sport oraz za pośrednictwem internetu, gdzie najlepiej skorzystać z platformy Polsat Box Go.