W kilku miejscach Iranu zostały uruchomione systemy obrony powietrznej. Irańskie władze poinformowały, że zestrzelono kilka dronów. „Do tej pory nie było ataku rakietowego” – napisał na jednym z portali społecznościowych szef tamtejszej agencji kosmicznej Hosejn Dalirian.
Źródła Reutersa przekazały, że USA nie były zaangażowane w atak, ale zostały o nim uprzednio poinformowane przez izraelskie władze. Z kolei irański urzędnik poinformował agencję, że słyszane w pobliżu bazy eksplozje były wynikiem działania systemów obrony powietrznej.
Przedstawiciel amerykańskiej administracji powiedział telewizji CNN, że celem ataku nie były instalacje nuklearne. Również irańska agencja Tasnim poinformowała, że znajdujące się w Isfahanie instalacje nuklearne są bezpieczne. Władze Iranu zawiesiły połączenia lotnicze nad Teheranem, Isfahanem i Szirazem.
Artykuł aktualizowany.