Trzy źródła, na które powołuje się agencja Reutera przekazały, że w ostatnich miesiącach, w tym również w zeszłym tygodniu, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Rosji „spotykali się po cichu w Szwajcarii na nieoficjalnych rozmowach na temat wojny w Ukrainie”.
Rozmowy te opisywane są przez informatorów jako „wydarzenia poboczne”. Okazuje się, jednak, że kontakty na linii USA – Rosja, dotyczące konfliktu zbrojnego w Ukrainie, miały mieć miejsce jeszcze w zeszłym roku, po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich.
„Chociaż uczestnicy (rozmów między Moskwą a Waszyngtonem – red.) mają doświadczenie dyplomatyczne i w zakresie bezpieczeństwa, nie są urzędnikami państwowymi i nie było jasne, czy którykolwiek z nich został wysłany przez ich rządy” – podkreśla Reuters, powołując się na swoje źródła.
Jeden z informatorów agencji stwierdził, że niewielka liczba doradców z otoczenia Donalda Trumpa jest świadoma, że takie nieoficjalne spotkania miały miejsce. „Wiele innych szczegółów pozostaje niejasnych, w tym programy spotkań, czy obecni byli Ukraińcy i kiedy spotkania się rozpoczęły” – zaznacza Reuters.
Potajemne spotkania, jakie miały odbyć w Szwajcarii delegacje Stanów Zjednoczonych i Rosji określane są jako nieoficjalny dialog, który nastawiony jest na „poprawę komunikacji i przedstawianie pomysłów, a nie opracowywanie konkretnych propozycji”.
Co najmniej jedno ze spotkań miało odbyć się w Genewie całkiem niedawno, bo w zeszłym tygodniu, kiedy w Monachium odbywała się konferencja bezpieczeństwa.
Więcej informacji wkrótce