Sławomir Mentzen uderza w Karola Nawrockiego
Sławomir Mentzen ocenił we wpisie na X, że „Nawrocki zrobił rzecz całkowicie obrzydliwą”. „Przejął mieszkanie od starszej i schorowanej osoby, nie płacąc za nie. Do tego skłamał u notariusza, że zapłacił, zmusił też do kłamstwa sprzedającego mieszkanie. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak coś takiego może być akceptowalne dla kogoś z jakąkolwiek wrażliwością społeczną. Tymczasem cały PiS tego broni. I to co godzinę w inny sposób, bo wersje obrony zmieniają się cały czas” – podkreślił kandydat Konfederacji na prezydenta. „Ale nie będę udawał, że nic się nie dzieje, nie będę bronił tego, co zrobił Nawrocki. Może u was w PiS, tak jak w PO, toleruje się dowolne świństwa, tylko dlatego, że zrobił je ktoś od was, ale to nie jest normalne” – dodał.
„Oszczędzałem Nawrockiego, ale są pewne granice”
Następnie stwierdził, że jest „atakowany” za poruszanie tematu mieszkania Nawrockiego. „Całą kampanię atakowałem Trzaskowskiego i Tuska. Bo sobie na to zasłużyli. Oszczędzałem Nawrockiego, pomimo tego, że nie wydawał się najlepiej wybranym kandydatem. Ale są pewne granice, które Nawrocki, a wy razem z nim, przekroczyliście. I nie dam sobie wmówić, że tolerowanie obrzydliwych rzeczy jest dobre dla Polski” – stwierdził Mentzen. „Wiadomo, że pisowcy nie tylko na urlop jeżdżą dla Polski. Kradną też dla Polski, przecież nie dla siebie. Wszystko dla Polski. I krytykować ich też nie można, bo to nie jest w interesie Polski – ironizował polityk. Podkreślił, że „w interesie Polski jest to, żeby nie rządzili ludzie nieuczciwi, ludzie bez zasad, zdolni do dowolnej niegodziwości”. „Słuchajcie pisowcy. To nie moja wina, że PiS nie mógł wystawić nikogo, kto miał cokolwiek wspólnego z 8 latami waszych rządów, bo tak się w tym czasie kompromitowaliście. To nie moja wina, że ani w PiS, ani w jego otoczeniu, nie daliście rady znaleźć nikogo, kto nie miał w życiorysie akcji takich jak przejęcie mieszkania od starszej osoby bez płacenia za nie rynkowej ceny. To jest wasz kandydat i wy za niego odpowiadacie. To jest wasza wina” – czytamy dalej.
Afera mieszkaniowa
Sztab wyborczy Karola Nawrockiego opublikował skany oświadczenia majątkowego kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Z dokumentu wynika, że Karol Nawrocki – wraz z żoną – jest właścicielem dwóch mieszkań, a w trzecim ma 50-procentowy udział wraz z siostrą. Opublikowanie dokumentu ma związek z publikacjami na temat kawalerki, którą w 2017 roku miał nabyć Nawrocki. Poprzednim właścicielem był Jerzy Ż., starszy, schorowany mężczyzna. W programie „Rymanowski Live” Nawrocki tłumaczył, że kiedy pojawiła się opcja wykupu mieszkania, przekazał panu Jerzemu potrzebne na to środki. Było to 20 tys. złotych. Później ten lokal Karol Nawrocki odkupił od seniora. Najpierw miała zostać sporządzona umowa przedwstępna. – Ta umowa reguluje nasze zobowiązania względem siebie, odnosi się do ceny rynkowej 120 tys. zł, wówczas tyle kosztowało mieszkanie na wolnym rynku, i jest konkretną gwarancją, że te środki zostaną przekazane Jerzemu Ż., uwzględniając poniesione koszty – mówił.
Przeczytaj też artykuł „Sztabowcy Trzaskowskiego zaatakowani na Podlasiu. Sprawą zajęła się policja”
Źródła: Sławomir Mentzen X, IAR, Gazeta.pl