Wiosna rozpoczęła się w świecie ptaków i przyleciały już z zimowisk pierwsze pokrzewki. Fletowe zaśpiewy kapturki, najliczniejszej polskiej pokrzewki, słychać już właściwie wszędzie.
Ale dopiero za kilka tygodni będą przystępować do lęgów i będą śpiewem oznajmiać wszystkim w okolicy, że zajęły swoje terytorium. Wtedy śpiew kapturki obok najpowszechniejszej zięby będzie dominował w lasach i w parkach i w zadrzewieniach śródpolnych.
Mewy żółtonogie przelatują wiosną przez Polskę
Nad wodą jest jednak inaczej. Pierwsze perkozy dwuczube nieśmiało tokują, a łyski przeganiają się pomiędzy już wybranymi przez pary ptaków kawałkami trzcinowisk.
Natomiast na lustrze wody można obserwować mewy. Mewy to moja ulubiona grupa ptaków. Zajmuję się mewą białogłową, która na południu Polski zdominowała wiele zbiorników wodnych i gniazduje tam w dużych koloniach.
Ale teraz, obok lokalnych ptaków, pojawiają się wędrujące na północ kontynentu inne mewy. Mewa żółtonoga, jedna z najbardziej urodziwych europejskich mew, wędruje na lęgowiska w Skandynawii aż ze wschodnio-afrykańskich zimowisk. Wyjątkowo smukła i długoskrzydła mewa żółtonoga zawsze wzbudza zainteresowanie ptasiarzy. Tym bardziej, że wyjątkowo gniazduje w Polsce, a na przelotach nie jest widywana często.
Każde wyjście „na ptaki” tam, gdzie można spotkać mewy wiąże się ze stwierdzeniem śmieszki i jakiejś tzw. dużej mewy. Na południu Polski najczęstszą z dużych mew jest mewa białogłowa, a nad Bałtykiem – mewa srebrzysta.
Mewy żołtonogie wyraźnie odróżniają się swoimi czarniawymi skrzydłami od tych dwóch gatunków mew z popielatymi skrzydłami. Nieco mniejsze i eleganckie, pięknie wyróżniają się w każdym stadzie mew, nawet pływających na środku dużego zbiornika wodnego. Tak też się właśnie teraz dzieje, że mewy żółtonogie zatrzymują się podczas wędrówki i wyłuskanie ich przez lunetę z kilkuset metrów to wyzwanie dla każdego ptasiarza.
Eleganckie mewy nie są łatwe w identyfikacji
Ja te mewy darzę szczególna sympatią bo są wyjątkowo urocze. Po prostu lubię zachwycać się ich elegancją. Dodatkowo stanowią jeszcze wyzwanie identyfikacyjne, bowiem ich taksonomia jest niełatwa. Wyróżnianych jest kilka podgatunków mewy żółtonogiej, które są szeroko rozmieszczone.
Mamy więc mewę brytyjską, która gniazduje od Islandii, przez Wyspy Brytyjskie i Francję, aż po północną Hiszpanię. Mewa skandynawska zasiedla Danię, południową Norwegię i Szwecję, Holandię i północne Niemcy. Mewa syberyjska występuje zgodnie z nazwą na Syberii, ale w pasie tundrowym tego wielkiego obszaru, pomiędzy półwyspami Kola i Jamał. Mewa stepowa zaś zajmuje obszar na południe od areału mewy syberyjskiej na otwartych przestrzeniach w centralnej Azji, na stepach południowej Rosji i północnego Kazachstanu.

Wszystkie te podgatunki charakteryzuje to, że mają bardzo ciemne skrzydła, prawie czarne, jednak wyraźnie jaśniejsze niż najciemniejsza mewa bałtycka.
Ale tak naprawdę status systematyczny tych podgatunków nie jest do końca pewny. Trwają obecnie prace nad zbadaniem i porównaniem pełnego genomu mew gniazdujących na całej północnej półkuli, w tym nad mewami żółtonogimi. Może okazać się, że niektóre z tych podgatunków podniesione zostaną do rangi gatunku, a tak już się zadziało kilkukrotnie w przypadku innych mew.
Mewa bałtycka to prawdziwa piękność wśród dużych mew
Mewa bałtycka jest najmniejsza i ma najciemniejszy wierzch skrzydeł spośród wszystkich podgatunków mewy żółtonogiej. Gniazduje w koloniach w Szwecji, północnej Norwegii i w Finlandii. Jest też smukła i wśród mew wyjątkowo długoskrzydła.
Odbywa też spektakularne wędrówki aż do Afryki Wschodniej, gdzie zimuje na jeziorach Rowu Afrykańskiego. Miałem okazję obserwować stada tych mew liczące kilkaset osobników na Jeziorze Mburo w Ugandzie. Mewa bałtycka jest zagrożona i w ostatnich dekadach zmniejsza liczebność w koloniach lęgowych na skandynawskich jeziorach. Pozostałe podgatunki mewy żółtonogiej mają się dobrze. Gniazdują często w pobliżu ludzi, nawet na dachach wieżowców w centrach angielskich miast.

A teraz w wyjątkowym miejscu na Górnym Śląsku, na stawie Moczury, gdzie zimą skupiają się mewy żerujące na pobliskich składowiskach odpadów komunalnych w Knurowie i Gliwicach, teraz zatrzymują się te mewy podczas wędrówki na lęgowiska. Drugim rejonem, gdzie regularnie widuje się mewy żołtonogie jest Podlasie. Na mapie tegorocznych wiosennych obserwacji z portalu nauki obywatelskiej ornitho.pl widać dokładnie skupienie obserwacji tego ptaka.
Właśnie w ostatnich dniach miałem przyjemność obserwowania stada mew bałtyckich na stawie Moczury. I to całkiem pokaźne stado aż 15 osobników. Miejsce tych obserwacji też jest szczególne, bo nad stawem przechodzi estakada z autostradą A1. Ptakom nie przeszkadza szum aut i stukanie przejeżdżających pojazdów na dylatacji estakady. Dla ptasiarzy nie są to szczególnie komfortowe okoliczności prowadzenia obserwacji, ale górnośląscy miłośnicy ptaków są przyzwyczajeni do takich warunków.