Na południu województw dolnośląskiego i opolskiego obecnie panuje trudna sytuacja związana z intensywnymi opadami deszczu. Na rzekach przekroczone zostały stany alarmowe, a kolejne miejscowości decydują się na ewakuację najbardziej zagrożonych powodzią mieszkańców.
W powiecie kłodzkim straż pożarna interweniowała ponad 200 razy ostatniej doby. Najgorsza sytuacja jest w miejscowościach, przez które przepływa Biała Lądecka – Lądku Zdroju, Trzebieszowicach i Ołdrzychowicach Kłodzkich czy Żelaznie.
– W Lądku Zdroju zarządzono ewakuację mieszkańców z trzech ulic, jest tam straż pożarna, zarządzanie kryzysowe działa – przekazała na briefingu prasowym Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk, starosta powiatu kłodzkiego.
Innym newralgicznym miejscem jest Ustroń, gdzie mieszkańcy również są przygotowywani do ewentualnej ewakuacji. Podobnie sytuacja wygląda w Trzebieszowicach i Radochowie.
Kłodzko: Pogoda stwarza zagrożenie. Obawy przed powodzią
Jak przekazano, wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie są obecnie przejezdne. Największe problemy dotyczą dróg lokalnych – powiatowych i gminnych – położnych wzdłuż rzek.
Starosta podkreśliła jednak, że żadna z miejscowości nie jest „odcięta od świata” i do każdej można dojechać okrężną drogą.
Jak dodała, największe opady spodziewane są w okolicach godzin wieczornych i nocnych. Wtedy może wystąpić poważne ryzyko podtopień.
Starosta zapewniła, że wszyscy włodarze gmin mają zabezpieczone środki na działania ochronne. Powiat kłodzki zdecydował o pozyskaniu kolejnych 100 tys. worków z piaskiem.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozuje w województwach dolnośląskim, opolskim, śląskim i małopolskim od czwartku do niedzieli sumę opadów sięgającą 150 litrów na metr kwadratowy, co może spowodować gwałtowne powodzie. W tych województwach obowiązuje ostrzeżenie przed intensywnymi opadami najwyższego – trzeciego stopnia. Największe opady deszczu prognozowane są w Kotlinie Kłodzkiej.