Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania gruchnęła informacja, że trener Michał Winiarski z pewnością nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego Karola Butryna. Atakujący wicemistrzów Polski to jeden z liderów drużyny, więc jego brak był odczuwalny. Do tego dochodziły jeszcze kwestie paszportów, bo jak wiadomo, przepis w PlusLidze jest taki, że na boisku w jednym momencie może być tylko trzech obcokrajowców. Z tego względu Aaron Russel, zazwyczaj podstawowy siatkarz wicemistrzów Polski, pojawił się jedynie na chwilę na boisku – co w normalnych warunkach – raczej byłoby sytuacją wyjątkową.
PlusLiga: Bogdanka LUK Lublin zwycięska! Wielki mecz Mikołaja Sawickiego
Problemy wicemistrzów Polski nie umniejszają jednak sukcesu, który osiągnął zespół z Lublina. Bogdanka LUK to debiutant w finale mistrzostw Polski. Jurajscy Rycerze przerabiali to już w poprzedniej kampanii, sięgając po srebrne medale. Niewykluczone, że wyczyn drużyny trenera Winiarskiego przebiją… właśnie lublinianie. W środę (tj. 30 kwietnia) zrobili poważny krok, wygrywając w trzech setach w Sosnowcu.
Bogdanka LUK zazwyczaj ma lidera w postaci Wilfredo Leona. Tak to przynajmniej wygląda, czy to na papierze, czy w kontekście zdobywanych przez słynnego reprezentanta Polski punktów. Lubelska drużyna w decydującej części sezonu, na krajowym i europejskim podwórku (zdobywcy Pucharu Challenge) udowodnili jednak, że ich skład jest zróżnicowany. Co to znaczy? Przykładowo, podczas półfinału numer 3 przeciwko abdykującym mistrzom Polski, MVP spotkania został wybrany Kewin Sasak. Atakujący, który równie dobrze może przekonać do swoich usług Nikolę Grbicia w kontekście gry dla reprezentacji Polski.
Bardzo dobrze grę drużyny prowadzi również Marcin Komenda. Kapitan, który również – pod nieobecność Marcina Janusza – zawalczy o „jedynkę” w kadrze. I trzeba przyznać, jeśli to faktycznie się stanie, będzie to zasłużone mianowanie. Duet środkowych Fynnian McCarthy i Aleks Grozdanow? Również mają swoje duże atuty.
W środowe, późne popołudnie w Sosnowcu (tam mecze w roli gospodarzy rozgrywają Jurajscy Rycerze) najlepszy na boisku ze strony Bogdanki LUK był za to Mikołaj Sawicki.
Już w pierwszym secie sam Sawicki zdobył aż 11 punktów. To właśnie on okazał się opcją numer jeden w ofensywie przyjezdnych. Oprócz dobrej gry na siatce partner Leona w przyjęciu dokładał również mnóstwo w polu serwisowym. Nie zabrakło również punktowego bloku. Łącznie, 20 punktów na koncie w całym meczu. Przy skuteczności aż 65%, do tego trzy asy, dwa punktowe bloki, cztery obrony. I jeszcze Sawicki przyjmował szesnaście razy, na poziomie przyzwoitym (38% pozytywnego), choć są tu rezerwy.
Co jednak najbardziej istotne, Bogdanka LUK pokazała to, z czego jest znana właściwie od początku sezonu. Mocna zagrywka, różni liderzy (Leon zaliczył kapitalną serię zagrywek w trzecim secie, odwracając jego losy), a do tego – fizycznie wydaje się, że to jest idealny moment dla drużyny trenera Massimo Bottiego.
Mecz numer 2 finału PlusLigi już w najbliższą sobotę. Tym razem rywalizacja przenosi się do Lublina. Początek spotkania o godzinie 14:45, transmisja w Polsacie Sport 1 oraz internetowo, m.in. za pośrednictwem Polsat Box Go.