Dyżurny KPP w Mikołowie otrzymał zgłoszenie o samotnie biegającym dziecku w rejonie jednej z lokalnych dróg. Na miejsce natychmiast skierowano patrol Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego.
Jak czytamy w komunikacie „sierż. Dawid Furman oraz st. post. Patrycja Wolny po otrzymaniu zgłoszenia natychmiast udali się we wskazane miejsce”.
Mikołów. Szybka reakcja policjantów. Uratowali sześciolatka
W trakcie dojazdu na miejsce interwencji policjanci w pełnym skupieniu wypatrywali dziecka.
Decydujący moment nastąpił, gdy dojeżdżali do zamkniętego przejazdu kolejowego. Tam, mimo opuszczonych rogatek i włączonej sygnalizacji świetlnej, policjanci zauważyli małego chłopca kucającego bezpośrednio na torach.
Nie zważając na ryzyko, funkcjonariusze wybiegli z radiowozu i ruszyli w kierunku dziecka. Zdołali je chwycić i zabrać w bezpieczne miejsce. Chwilę później przez przejazd przejechał pociąg.
Śląsk. Chłopiec wyszedł z domu bez opieki. Bawił się na torach
„To sytuacje, które pokazują, jak kluczowe znaczenie ma szybka i trafna reakcja” – podkreślają mundurowi. „Najważniejsze momenty służby to te, w których wiemy, że udało się uratować ludzkie życie” – czytamy w komunikacie
Dziecko zostało przekazane pod opiekę rodziny. Jak ustalono, malec wymknął się z domu niezauważony przez opiekunów.
Policja apeluje do rodziców i opiekunów o wzmożoną czujność. „Chwila nieuwagi może mieć tragiczne konsekwencje” – tłumaczą funkcjonariusze.