-
Setki tysięcy zgonów w UE można byłoby uniknąć dzięki lepszej opiece zdrowotnej i profilaktyce.
-
Największe problemy występują na Łotwie, Rumunii i Węgrzech.
-
Wskaźnik śmiertelności jest podwyższony również w Polsce.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Omówienie danych dotyczących zgonów „możliwych do uniknięcia” zostało opublikowane przez Eurostat w poniedziałek, jednak dotyczy statystyk śmiertelności za rok 2022. Badanie uwzględnia osoby, które zmarły mając mniej niż 75 lat.
Polski Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH za pośrednictwem strony projektu Profibaza wyjaśnia, że od 2022 r. OECD i Eurostat przyjęły dwie aktualne listy przyczyn zgonów – możliwych do uniknięcia i możliwych do wyleczenia.
„Umieralność możliwa do uniknięcia obejmuje zgony osób poniżej 75 lat, którym można skutecznie zapobiec poprzez interwencje w dziedzinie zdrowia publicznego i profilaktyki pierwotnej (m.in. szczepień i edukacji zdrowotnej – red.). Natomiast śmiertelność poddająca się leczeniu definiowana jest jako zgony, których można uniknąć dzięki terminowym i skutecznym interwencjom opieki zdrowotnej, w tym profilaktyce wtórnej i leczeniu” – czytamy.
Choroby do wyleczenia, zgony do uniknięcia. Podano liczby
Według najnowszego badania standardowy współczynnik umieralności dla UE zawierający zarówno choroby „do uniknięcia”, jak i te do „wyleczenia”, wyniósł 257,8 zgonów na 100 000 mieszkańców. Łącznie odnotowano 386 710 zgonów z powodu chorób, które można było wyleczyć oraz 725 625 zgonów, którym można było zapobiec przez m.in. kampanie społeczne i odpowiednią profilaktykę.
Najczęstszą przyczyną zgonów, w przypadku chorób i schorzeń uleczalnych była choroba niedokrwienna serca (77 704 zgonów), rak jelita grubego (57 476) oraz rak piersi (40 970 zgonów).
W przypadku chorób i schorzeń, którym można było zapobiec na pierwszym miejscu znalazł się rak płuc (136 199 zgonów), choroba niedokrwienna serca oraz COVID-19. W drugiej kategorii wyszczególniono również m.in. schorzenia w wyniku nadmiernego spożycia alkoholu, a także śmierć w wyniku nieszczęśliwych wypadów.
Gdzie jest najgorzej? Jak na tym tle wypada Polska?
Eurostat zauważa, że liczba zgonów, których można było uniknąć, mocno różni się w zależności od kraju. Najwyższy wskaźnik śmiertelności odnotowano na Łotwie (543,3 na 100 tys. mieszkańców), w Rumunii (519,3) i na Węgrzech (511,8).
Z kolei najniższym odsetkiem zgonów, a więc najlepszą profilaktyką i dostępną, rozwiniętą opieką medyczną mogą pochwalić się Szwecja (169,3), Włochy (176,7) oraz Luksemburg (180,2).
W zestawieniu Eurostatu można znaleźć też statystyki dotyczące Polski, która zawyża unijny współczynnik śmiertelności za rok 2022 (383,67). Wśród nich dominują zgony, których można było uniknąć (243,66). Bezpośrednio za Polską znalazły się Chorwacja i Estonia, a przed – Czechy i Słowenia.
WHO bije na alarm. „Druzgocące żniwo”
„Możliwe do uniknięcia zgony z powodu chorób niezakaźnych nadal zbierają druzgocące żniwo zarówno pod względem liczby ofiar śmiertelnych, jak i skutków gospodarczych. Szacuje się, że w Europie straty produktywności związane z tymi zgonami wynoszą ponad 514,5 mld dolarów rocznie. Jednak pomimo wyraźnych dowodów na wysoki zwrot z inwestycji, finansowanie profilaktyki chorób niezakaźnych jest nadal krytycznie niewystarczające” – alarmowała w zeszłym tygodniu Światowa Organizacja Zdrowia.
WHO podkreśla, że choć różnice w krajowych wskaźnikach śmiertelności zmniejszają się od 2010 r., to nadal występują wyraźne dysproporcje między europejskimi krajami.
„Czynniki ryzyka, którym można zapobiec, w tym palenie tytoniu, otyłość, nadciśnienie tętnicze i cukrzyca, nasilają się i coraz bardziej koncentrują we wschodniej części regionu. Tymczasem choroby układu krążenia i umieralność z powodu nowotworów, którym można zapobiec, pozostają nieproporcjonalnie wysokie wśród mężczyzn” – podsumowano.