Chociaż młodzi ludzie marzą o własnym kącie, to coraz częściej odkładają decyzję o zakupie mieszkania na później, a w międzyczasie decydują się na wynajem. Głównymi barierami są wysokie ceny nieruchomości i brak wystarczających oszczędności na wkład własny. To ostatnie ma szansę ulec zmianie.
Do gromadzenia oszczędności na zakup mieszkania lub domu służy Konto Mieszkaniowe, ale mało kto z niego korzysta. Dotychczas założyło je tylko około 6,7 tys. Polek i Polaków.
Co się zmieni na Koncie Mieszkaniowym?
To konto specjalne, które jest oprocentowane (na ogół 3,75 proc. rocznie) i daje też prawo do premii. Mimo to nie cieszy się popularnością. Zostało uruchomione wraz z programem „Bezpieczny kredyt 2 proc”. w lipcu 2023 roku. Programu już nie ma, ale z Konta Mieszkaniowego nadal można korzystać.
Można na nim zbierać pieniądze na mieszkanie lub dom od 3 do 10 lat. Banki nie pobierają prowizji z tytułu prowadzenia takiego konta, ale zasady wymagają regularnej wpłaty: minimum 11 wpłat rocznie, w wysokości od 500 zł (6 tys. zł rocznie) do 2 000 zł (24 tys. zł rocznie), co jest gwarancją otrzymania premii. I to się ma zmienić.
Resort rozwoju chce obniżyć minimalną wpłatę z 500 zł do 300 zł i znieść również limitu wieku, co umożliwi skorzystanie z instrumentu finansowego także osobom po 45. roku życia.
Premia ma przysługiwać nie tylko na kupno nieruchomości, ale także w przypadku remontu lub przebudowy domu jednorodzinnego.
Zmiana wskaźnika da większą premię
Zmianie ma ulec sam wskaźnik rocznej premii mieszkaniowej z 0,01 do 0,04. – Taka podwyżka zapewni realne wsparcie również w tych latach, w których zarówno inflacja, jak również ustalona na podstawie danych GUS roczna zmiana poziomu kosztów budowy mieszkań oddawanych do użytkowania w budownictwie mieszkaniowym wielorodzinnym, nie przekraczają 4 proc. – wyjaśnił minister Krzysztof Paszyk.
Dla lepszego zrozumienia zasad, Ministerstwo Rozwoju i Technologii podało przykładowy plan oszczędzania na Koncie Mieszkaniowym: „Pan Jan regularnie odkładał po 1000 zł miesięcznie. W ciągu roku odłożył 12000 zł. Inflacja w danym roku przykładowo wyniosła 9,6 proc. Naliczona premia mieszkaniowa wyniesie 624 zł.
W kolejnym roku pan Jan dalej wpłacał po 1000 zł. Zaoszczędził kolejne 12000 zł, a jego wpłacony kapitał to 24000 zł. Przyjmując, że inflacja pozostanie na tym samym poziomie jego premia mieszkaniowa powiększy się o 1776 zł i wyniesie 2400 zł. W kolejnym roku, przy takich samych wpłatach i inflacji, kapitał wyniesie już 36000 a premia mieszkaniowa wzrośnie do 5328 zł”.