Centralna Komisja Wyborcza (CEC) sześcioma głosami przeciwko trzem zdecydowała w piątek, że partia Moldova Mare (Wielka Mołdawia) byłej prokuratorki Victorii Furtuny nie zostanie dopuszczona do udziału w niedzielnych wyborach parlamentarnych. W sondażach partia Furtuny uzyskiwała ok. 2-3 proc. poparcia.
Mołdawia: Prorosyjska partia wykluczona z udziału w wyborach parlamentarnych
Jako przyczynę wykluczenia podano finansowanie przy użyciu niezadeklarowanych środków, korzystanie z pieniędzy zza granicy, przekupstwo wyborców i współpracę z Ilanem Sorem.
Jest on ścigany w Mołdawii za udział w gigantycznych przekrętach finansowych minionej dekady (tzw. „kradzież miliarda” z systemu bankowego Mołdawii) oraz zorganizowanie w sieci masowego kupowania głosów w wyborach prezydenckich w ubiegłym roku. Również obecnie Sor, który przebywa w Moskwie, ma kontynuować swoje kampanie – zarówno w zakresie kupowania poparcia, jak i na polu kampanii dezinformacji w internecie. Według analityków Sor może tuż przed wyborami wskazać „swojego kandydata” i dzięki temu wzmocnić obecność sił prorosyjskich w parlamencie.
Furtuna, liderka ugrupowania, zarzuciła CEC działanie „sprzeczne z normami” i zapowiedziała zaskarżenie decyzji.
28 września Mołdawia zdecyduje o swojej przyszłości. Wybory parlamentarne zaważą na losach integracji kraju z Unią Europejską. Wydarzenia z Kiszyniowa będą śledzić nasi dziennikarze – Marcin Orłowski i Jakub Krzywiecki. Zapraszamy na relację – od soboty do poniedziałku codziennie o godzinie 20 na stronie głównej Interii i YouTube.
Wybory parlamentarne w Mołdawii. „Najważniejsze w historii”
Jak pisze portal Nokta.md, dowodów na nielegalne finansowanie partii przez Sora dostarczyło kilka śledztw dziennikarskich. M.in. z ustaleń portalu Deschide.md wynika, że tylko w okresie od lipca do września Wielka Mołdawia otrzymała ponad 600 tys. euro od kontrolowanej przez Sora organizacji Eurazja.
Wcześniej w piątek CEC wykluczyła z wyborów partię byłej baszkanki Gagauzji Iriny Vlah – Serce Mołdawii (PRIM), startującą w ramach prorosyjskiego bloku wyborczego Patriotów.
28 września odbędą się w Mołdawii wybory parlamentarne, które prezydent Maia Sandu nazwała „najważniejszymi w historii”.
Utrata większości przez rządzącą obecnie proeuropejską partię Działania i Sprawiedliwości (PAS) otworzy drogę do władzy ugrupowaniom prorosyjskim, co może przerwać rozpoczęty proces eurointegracji Mołdawii. Władze w Kiszyniowie mówią o bezprecedensowej ingerencji Moskwy w kampanię wyborczą w celu osłabienia PAS.