W skrócie
-
Norweskie F-35 przechwyciły rosyjski samolot rozpoznawczy Ił-20 nad Morzem Barentsa.
-
Była to pierwsza operacja koordynowana przez nowe Centrum Operacyjne NATO w Bodoe.
-
Akcja przebiegła spokojnie, a Norwegia przejęła odpowiedzialność za obronę regionu arktycznego.
Para dyżurna F-35 wystartowała z bazy Evenes, aby zidentyfikować rosyjski samolot w pobliżu wybrzeży położonego na północy kraju regionu Finnmark.
Misja została przeprowadzona w ramach tzw. QRA (Quick Reaction Alert) – systemu natychmiastowej gotowości bojowej, w którym samoloty dyżurne muszą znaleźć się w powietrzu w ciągu kilku minut od otrzymania rozkazu.
Norweskie F-35 zidentyfikowały samolot jako rozpoznawczą maszynę typu Ił-20. Rosjanie mieli wykonywać rutynowy lot w międzynarodowej przestrzeni powietrznej nad Morzem Barentsa.
Morze Barentsa. Norweskie F-35 ruszyły za rosyjskim samolotem
Jak poinformowały Norweskie Siły Powietrzne, operacja przebiegła spokojnie i bez poważnych incydentów.
Dla Centrum Połączonych Operacji Powietrznych (CAOC) w Bodoe było to pierwsze zadanie dowodzenia realną akcją.
Baza rozpoczęła pracę przed tygodniem, dołączając do podobnych ośrodków w Torrejon w Hiszpanii i Ueden w Niemczech.
Norwegowie przejęli odpowiedzialność za monitorowanie i koordynację działań lotniczych w regionie arktycznym, szczególnie nad Morzem Barentsa i terenami nowych członków NATO – Szwecji i Finlandii.