Już ponad rok temu pojawiły się pierwsze zapowiedzi wprowadzenia dodatku dla par, które mogą pochwalić się wieloletnim stażem małżeńskim. Do Senatu wpłynęła petycja, w której zaproponowano, aby nagrody za długotrwałe małżeństwa były czymś więcej niż dyplomem czy medalem przekazywanym przez prezydenta za pośrednictwem wójta czy burmistrza.
Propozycja w Senacie
Propozycja zakłada, że pary z co najmniej 50-letnim stażem otrzymałyby 5 tysięcy złotych. Z każdymi kolejnymi pięcioma latami kwota miałaby wzrastać o 500 złotych, aż do 8 tysięcy złotych dla małżeństw, które przeżyły wspólnie 80 lat. Świadczenie byłoby jednorazowe, przypominające honorowe emerytury dla stulatków.
Zgodnie z pomysłem nagrody miałyby być przyznawane za długoletnie małżeństwa w następujących kwotach:
- 50 lat wspólnego życia – 5 tysięcy złotych
- 55 lat – 5,5 tys. zł
- 60 lat – 6 tys. zł
- 65 lat – 6,5 tys. zł
- 70 lat – 7 tys. zł
- 75 lat – 7,5 tys. zł
- 80 lat – 8 tys. zł
Autorzy petycji argumentują, że takie nagrody byłyby formą uznania dla małżeństw, które przyczyniły się do budowania społeczeństwa i stanowią przykład trwałości związku. Propozycja przypomina honorowe świadczenie przyznawane stulatkom, choć różni się jednorazowym charakterem wypłat.
Senat czeka na opinię
Petycja została skierowana do senackiej komisji, która rozpatrywała ją w grudniu tego roku. Jednak proces legislacyjny napotkał trudności – Ministerstwo Rodziny nie przygotowało jeszcze swojej opinii w tej sprawie, co opóźnia dalsze prace nad projektem. Senatorowie zdecydowali się dać resortowi więcej czasu, a jeden z parlamentarzystów poinformował, że planowane jest złożenie wniosku o przygotowanie ustawy w tej sprawie.
Wcześniej, za poprzedniego rządu, ministerstwo negatywnie zaopiniowało tę propozycję, co zamroziło proces na wiele miesięcy. Teraz jednak zmiana polityczna może przynieść nowe spojrzenie na ten projekt.
Wstępne wyliczenia wskazują, że realizacja programu mogłaby kosztować budżet państwa około 50 milionów złotych rocznie. To suma, która może budzić kontrowersje, zwłaszcza w kontekście innych wydatków budżetowych.