-
Pingwiny sprzed milionów lat miały dużo większe rozmiary oraz długie, ostre dzioby, co odróżniało je od współczesnych przedstawicieli tego gatunku.
-
Nowa Zelandia odegrała kluczową rolę w ewolucji pingwinów, umożliwiając im rozwinięcie cech, które znamy dziś, takich jak utrata zdolności lotu czy specjalizacja do życia w wodzie.
-
Naukowcy uważają, że długie dzioby dawnych pingwinów służyły nie tylko do polowania, ale mogły być także używane do magazynowania i przenoszenia pokarmu.
-
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Pingwiny to jedna z najstarszych grup ptaków, która zaczęła się wykształcać. Miało to miejsce krótko po wymarciu dinozaurów i zwierząt epoki mezozoiku, gdy rozpoczęła się era kenozoiczna. W pierwszej fazie niewątpliwie należała ona do ptaków, tworzących i zagospodarowujących wiele nisz. Wczesne pingwiny powstały już 62 mln lat, były to takie zwierzęta jak, chociażby wainamu. To wczesny pingwin znaleziony w Nowej Zelandii. Miał wielkość mniej więcej pingwina cesarskiego, także nie latał i poruszał się w pozycji wyprostowanej, ale różnił się od następcy długim, wręcz bardzo długim dziobem.
Ten dziób jest bardzo intrygujący, bo udowadnia, że pingwiny ewoluowały od ptaków podobnych pod tym względem do kormoranów albo nawet czapli.
Dawne pingwiny miały długie, ostre dzioby
Podobne długie dzioby miały także inne kopalne pingwiny z paleocenu, sprzed 50 czy 60 mln lat takie jak Petradyptes, czy wreszcie Kumimanu, zapewne największy znany pingwin. Osiągał on wielkość człowieka, do 1,7 metra. Jego szczątki znaleziono na półwyspie Otago w Nowej Zelandii i ptak ten również miał długi i ostry dziób.
Dzisiaj dzioby pingwinie są znacznie krótsze i służą do chwytania ryb czy głowonogów podczas wypraw na pełne morze, gdzie nieporadne na lądzie czy lodzie ptaki zmieniają się w pływające pociski, osiągające pod wodą duże prędkości. Najszybszy pingwin żółtooki z Nowej Zelandii osiąga nawet 36 km/h. To pozwala ptakom zmieniać się z organizmów niemal podwodnych, dla których pobyt na lądzie to dodatek.
Jak to wyglądało w przeszłości? Duże rozmiary i długie, ostre dzioby sugerowałyby, że jednak zaszły w życiu i strategiach życia pingwinów istotne zmiany. W każdym razie na pewno ptaki ewoluowały w tym kierunku, gdyż jeżeli spojrzymy na pochodzącego sprzed 36 mln lat kopalnego pingwina zwanego Inkayacu, który został znaleziony w Peru, to dysponował on dziobem jeszcze dłuższym.
To zatem wyraźna specyfika kopalnych i wymarłych już przodków pingwinów, która z biegiem milionów lat uwsteczniała się aż do wersji współczesnej.

„Zoological Journal” publikuje informacje na temat nowych ustaleń w kwestii ewolucji pingwinów i ich dziobów. Czytamy tam, że przyczyną przyspieszenia ewolucji tej grupy ptaków było na pewno wymarcie morskich gadów i wielu innych oceanicznych stworzeń mezozoiku, co otworzyło im szansę na rozwój. Ponadto Nowa Zelandia okazała się wyjątkowo ważna dla ewolucji pingwinów, gdyż brak drapieżników w Nowej Zelandii mógł być przyczyną powstania pewnych charakterystycznych cech pingwinów. Na przykład, bez drapieżników lądowych grasujących w pobliżu, pingwiny nie musiały latać w bezpieczne miejsce. Utraciły zdolność lotu, a ich skrzydła zaczęły ewoluować, aby pomóc im na latanie pod wodą. Ruch pingwinów w głębinach przypomina właśnie dawny ruch w powietrzu.
Obfitość pokarmu w wodach nowozelandzkich doprowadziła do rozwoju tych zwierząt jako dużych i silnych ptaków morskich o pokaźnych dziobach.
Pingwiny mogły nadziewać ofiary na dziób jak na ruszt
Prace wykopaliskowe w Nowej Zelandii prowadzone niedaleko Christchurch na Wyspie Południowej pozwoliły odnaleźć czaszkę pingwina z gatunku Muriwaimanu tuatahi sprzed 60 mln lat. Skamieniałe szczątki wskazują na to, że ptak ten mógł utrzymywać skrzydła w zgiętej pozycji podczas pływania, w przeciwieństwie do współczesnych pingwinów. Już to wskazuje, że był gatunkiem przejściowym. Dysponował też długim, sztyletowatym dziobem, który się zachował. Naukowcy są zdania, że taki dziób niekoniecznie służył zwierzęciu jedynie do chwytania ryb czy głowonogów. Mógł także służyć do gromadzenia nadwyżki pokarmu podczas dłuższych wypraw pingwina na otwarte morze, do czego był zdolny. A dziać się to mogło poprzez użycie dzioba jak rusztu.
Dzisiaj pingwiny polują już zupełnie inaczej, ale nadziewanie ofiar na szpikulcowaty dziób jest praktykowane przez inne ptaki, chociażby czaple. Dawne pingwiny były do nich w tej materii podobne, ale potem ich drogi ewolucyjne się rozeszły.