W swojej analizie dla „Politico” Wojciech Kość and Jan Cieński podkreślają, że wygrana Nawrockiego to „okropna wiadomość” dla premiera Polski Donalda Tuska. Podkreślają, że jego plany reform 1 czerwca zostały podarte na strzępy, w związku z porażką Rafała Trzaskowskiego.
Tusk z Nawrockim nie będzie miał łatwo
Wśród zablokowanych w ten sposób projektów wymieniają związki partnerskie czy złagodzenie prawa aborcyjnego. Zauważają też, że wybór Nawrockiego może zastopować strumień europejskich pieniędzy dla Polski w związku z potencjalnym zablokowaniem zmian w wymiarze sprawiedliwości.
„Jeśli agenda Tuska nie jest jeszcze martwa, to przynajmniej jest umierająca” – stwierdzał cytowany przez „Politico” Ben Stanley z Centrum Studiów nad Demokracją warszawskiej SWPS.
Trump ucieszy się z wygranej Nawrockiego
W analizie podkreśla się też europejski i globalny kontekst wygranej Nawrockiego. Ma on dołączyć do innych populistów z Europy Centralnej (Viktora Orbana i Roberta Fico), którzy wyrażają sceptyczne nastawienie do Unii Europejskiej, chłodną postawę wobec Ukrainy oraz zgadzają się z wizją Donalda Trumpa, dotyczącą niszczenia tradycyjnych elit oraz rozpętywania wojen kulturowych.
„Politico” przypomina, że w trakcie kampanii wyborczej Nawrocki odwiedził Donalda Trumpa w Białym Domu, a wizytę w Polsce złożyła Kristi Noem. – Właśnie spotkałam się z Karolem. Słuchajcie, on musi być następnym prezydentem Polski – mówiła amerykańska sekretarz bezpieczeństwa.
– Widziałam u władzy socjalistów, takich jak prezydent Warszawy, który jest wytresowany na lidera i będzie przewodził przez strach. Będzie używał strachu do kontrolowania ludzi, aby promować program, który nie ma nic wspólnego z wolnością – dodawała.
Prezydenckie prawo weta pokrzyżuje plany Tuska?
W analizie zaznaczono jednak, że funkcja prezydenta w Polsce ma mniej znaczącą rolę niż na Węgrzech czy Słowacji. Do najsilniejszych prerogatyw Nawrockiego należeć będzie prawo weta, które może pokrzyżować szyki Donaldowi Tuskowi. Do tej pory w ten sposób działał Andrzej Duda i po Nawrockim wszyscy spodziewają się podobnego nastawienia.
– Nawrocki będzie blokował każdy ruch Tuska nie tylko po to, by spowolnić reformy dotyczące praworządności. Będzie też chciał pokazać brak efektywności koalicji rządzącej przed przyszłymi wyborami parlamentarnymi – zauważał cytowany wcześniej Ben Stalney.