Odsetek niepracujących i nieuczących się osób w wieku od 15 do 34 lat zwiększył się w 2024 roku w Polsce z 10,1 do 10,3 proc. Polska należy do państw, w których problem tzw. NEET (Not in Employment, Education or Training) w ostatnich kilkunastu latach zanikał i jest dziś relatywnie mało nasilony.
Z danych, które przytacza Money.pl wynika, że w 2024 roku odsetek NEET-ów był niższy niż w Polsce w 10 krajach Unii Europejskiej. Średnio w UE wynosił 12,2 proc. Najmniej takich osób zamieszkiwało Holandię i Szwecję (odpowiednio 5,9 i 6,6 proc.). Po drugiej stronie jest Rumunia, gdzie nie uczy się i nie pracuje co piąty młody obywatel (20,3 proc.).
Jeszcze dziesięć lat temu grupa niepracujących i nie uczących się w Polsce sięgała 15,5 proc. Portal zwraca uwagę, że na przestrzeni ostatnich dwóch dekad wystąpiły tylko dwa epizody, gdy odnotowano znaczące wzrosty w tym zakresie. Pierwszy z nich przypadł na lata 2009-2013, drugi zaś na lata 2020-2021. Były to okresy spowolnienia gospodarczego, które skutkowały stagnacją lub spadkiem zatrudnienia. W takich okolicznościach ograniacza się zapotrzebowanie na młodych pracowników o małym doświadczeniu.
NEET w Polsce. W tych grupach wiekowych najgorzej
Serwis zwraca uwagę, że wśród mężczyzn odsetek niepracujących i nieuczących się zwiększył się z roku na rok w grupie 20-24 lata (z 11,7 do 11,9 proc.), a także 25-29 lat (z 6,6 do 8,2 proc.). Z kolei w grupie wiekowej 30-34 lata odsetek NEET-ów zmalał z 6,9 do 5,6 proc. Jest to najlepszy wynik w historii, a zarazem wyraźnie niższy od unijnej średniej (10 proc.).
Jak wygląda sytuacja wśród kobiet? W tym wypadku mamy do czynienia z odwrotną sytuacją. W grupie wiekowej 20-24 lata nastąpił spadek – z 11,1 do 10,7 proc. Za to w gronie pań w wieku 30-34 lata odnotowano zauważalny wzrost – z 17,6 do 19,5 proc. W grupie wiekowej 25-29 lat nastąpił nieznaczny wzrost (z 19,7 do 19,8 proc.).