Netanjahu straszy „opcją militarną”. „Iran nie może posiadać broni nuklearnej”

Netanjahu o umowie z Iranem: Premier Izraela stwierdził, że istnieją dwie drogi do denuklearyzacji Iranu: dyplomatyczna i militarna. Dodał, że umowa między Teheranem a Waszyngtonem byłaby akceptowalna tylko wtedy, gdyby przypominała tę zawartą z Libią. W 2003 roku siły amerykańskie zniszczyły i wywiozły elementy programu atomowego tego państwa. – Wchodzimy, wysadzamy obiekty, demontujemy cały sprzęt pod amerykańskim nadzorem i komendą – stwierdził Netanjahu. – Druga opcja, której nie chcemy, polega na tym, że po prostu (Iran – red.) będzie przeciągał negocjacje, a w takim przypadku jedynym rozwiązaniem będzie opcja militarna – dodał. 

Kulisy rozmowy Netanjahu-Trump: Jak pisze „The Jerusalem Post”, Netanjahu przekonywał Trumpa do wprowadzenia modelu libijskiego w Iranie także podczas ostatniej rozmowy. Według źródeł dziennika prezydent USA miał się zgodzić na to, aby Teheran mógł kontynuować cywilny program nuklearny mający na celu wytwarzanie energii elektrycznej. Jednocześnie rozmówca gazety podkreślił, że szanse na to, że Iran zgodzi się na takie rozwiązanie, są „znikome”. – Trump poważnie traktuje swoje groźby, co oznacza, że jeśli nie uda się dojść do porozumienia, to będzie działał przeciwko irańskiemu programowi nuklearnemu środkami militarnymi – dodał. 

Negocjacje irańsko-amerykańskie: Podczas spotkania z Benjaminem Netanjahu w Gabinecie Owalnym Donald Trump oświadczył, że „trwają bezpośrednie rozmowy na temat programu nuklearnego między Stanami Zjednoczonymi a Iranem”. Dodał, że w sobotę (19 kwietnia) ma odbyć się „bardzo ważne spotkanie”. Byłyby to pierwsze bezpośrednie rozmowy między tymi dwoma państwami od czasu podpisania porozumienia nuklearnego przez administrację Baracka Obamy (Trump wycofał je w 2018 roku). – Jeśli rozmowy z Iranem nie zakończą się sukcesem, myślę, że Iran będzie w wielkim niebezpieczeństwie – powiedział prezydent USA. 

Reakcja Iranu: Teheran zdawał się być zaskoczony oświadczeniem Trumpa na temat „bezpośrednich” negocjacji. Irański minister spraw zagranicznych, Abbas Araghchi, przyznał, że zaplanowano spotkanie w Omanie między przedstawicielami obu państw. Zaznaczył jednak, że będą miały one charakter pośredni. 

Przeczytaj także: „Trump straszy Irańczyków 'bombardowaniem, jakiego nie widzieli’. Prezydent odpowiada”

Źródła: The Jerusalem Post, CNN, BBC,