Jednym z elementów piątkowej debaty przedwyborczej w Końskich była możliwość zadawania pytań swoim konkurentom. Z takiej też możliwości skorzystał Szymon Hołownia, kandydat Polski 2050, który zwrócił się ku Karolowi Nawrockiemu, kandydatowi popieranemu przez Prawo i Sprawiedliwość.
Lider Polski 2050 postanowił zapytać szefa Instytutu Pamięci Narodowej o nazwiska prezydentów Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii i Węgier. – Bo wydaje mi się, że żeby szybko wejść w obowiązki głowy państwa, nie wystarczy się posługiwać ogólnikami – argumentował Szymon Hołownia.
To pytanie nie spodobało się Karolowi Nawrockiemu. – Chyba zapomniał pan, że nie jest już prowadzącym talent show w TVN, tylko uczestnikiem debaty prezydenckiej – odpowiedział mu kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość.
Ryszard Petru dostał takie samo pytanie, jak wcześniej Karol Nawrocki od Szymona Hołowni
Z tym samym pytaniem w sobotę na antenie radia TOK FM przyszło się zmierzyć Ryszardowi Petru, posłowi Polski 2050. – Ja nie startuję w wyborach prezydenckich, ale jeśli pani będzie bardzo chciała, to sprawdzę w internecie i sobie przypomnę – odpowiedział polityk na pytanie zadane przez Dominikę Wielowieyską. – Oczywiście, że nie pamiętam nazwisk – dodał.
Kiedy dziennikarka próbowała wyciągnąć od Ryszarda Petru „chociaż dwa nazwiska”, ten odpowiedział: „A niech pani powie, jak się nazywa szef Fedu? Najważniejszego banku centralnego na świecie”. – Ja nie startuję na prezydenta, ja nie pamiętam tych nazwisk – stwierdził, po czym dodał: „Od tego są notatki”.
Ryszard Petru: Ja nie startuję w wyborach prezydenckich
Jak zauważyła Dominika Wielowieyska, stwierdzenie o notatkach „trochę podważa sens pytania Szymona Hołowni”. – Ja nie podważam sensu – odparł poseł Polski 2050.
– Ja nie startuję w wyborach prezydenckich i nie zamierzam spotykać się z tym prezydentami krajów bałtyckich. Mnie interesują akurat nazwiska szefów banków centralnych poszczególnych gospodarek, to jest dla mnie znacznie ważniejsze – odpowiedział Ryszard Petru.
Zdaniem polityka „uniki pana Nawrockiego w odpowiedzi na dwa pytania zadane przez Szymona Hołownię, o nazwiska prezydentów i porozumienie z Francją, pokazały, że on się na ten urząd nie nadaje”.
– Jeżeli ktoś startuje na najważniejszy urząd państwa, w sytuacji tak groźnej, jak jesteśmy obecnie, nie może w kółko powtarzać, że był szefem IPN-u i że pojedzie do Watykanu – ocenił Ryszard Petru.