Informację o śmierci Mariusza Trynkiewicza potwierdziła w rozmowie z gostynin24 rzeczniczka prasowa Służby Więziennej podpułkownik Arleta Pęconek. Jak przekazała, mężczyzna zmarł w czwartek 9 stycznia w oddziale szpitalnym, gdzie przebywał ze względu na zły stan zdrowia.
– Potwierdzam zgon pana Trynkiewicza. Więcej informacji na ten moment nie mogę powiedzieć ze względu na przepisy – wyjaśniła.
Mariusz Trynkiewicz nie żyje. Miał 62 lata
Mariusz Trynkiewicz urodził się 10 kwietnia 1962 r. Swoje życie zawodowe związał z profesją nauczyciela wychowania fizycznego.
Pierwszą ofiarą Trykiewicza był 13-letni Wojtek, który zginął 4 lipca 1988 r. Mężczyzna poznał nastolatka na jednym z miejskich kąpielisk i zachęcił do odwiedzenia go w domu pod pretekstem postrzelania z wiatrówki. Zwłoki Wojtka znaleziono zawinięte w koc w okolicznym lesie.
O zabójstwie Trynkiewicz opowiedział jednak dopiero, gdy przyznał się do popełnienia drugiej zbrodni. 29 lipca zamordował 11-letniego Tomka oraz 12-letnich Artura i Krzysztofa.
Sprawa Mariusza Trynkiewicza. Sejm uchwalił tzw. ustawę o bestiach
We wrześniu 1989 r. sąd skazał „szatana z Piotrkowa” na karę śmierci, którą trzy miesiące później zamieniono na 25 lat więzienia (w wyniku amnestii uchwalonej przez Sejm). W 2014 r. Trynkiewicz na krótko wyszedł na wolność po to, by w wyniku tzw. ustawy o bestiach trafić do ośrodka odosobnienia.
Otrzymał także nowe wyroki związane z posiadaniem w tym ośrodku pornografii dziecięcej. Ostatnie lata swojego życia Mariusz Trynkiewicz spędził w więziennym oddziale szpitalnym.
Ustawa o bestiach pozwala na mocy decyzji sądu cywilnego zastosować – na wniosek dyrektora zakładu karnego – wobec skazanej osoby, już po odbyciu przez nią kary więzienia, nadzór prewencyjny lub leczenie w ośrodku zamkniętym w Gostyninie koło Płocka.