O co chodzi: Generał Jarosław Stróżyk, szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz przewodniczący komisji do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich, w programie „Rozmowa Piaseckiego” na antenie TVN24 wypowiedział się na temat efektów prac komisji. Poinformował, że obecnie wykonano „mniej niż 10 procent”, z powodu liczby nowych poszlak.
Wstępne informacje: Komisja wydała już pierwszy, cząstkowy, niejawny raport „o klauzuli poufnej”. Zawiera on szereg powiązań i nazwisk, „które mogą być ciekawe„. Stróżyk poinformował, że znaleziono „mocne poszlaki na to, że niektórzy w Polsce realizowali cele polityki zagranicznej Rosji”. Dodał również, że zespół ma wiele nowych wskazań oraz dokumentów, ujawnionych „przez ludzi, którzy coś kiedyś widzieli i zachęcają do czytania”.
Ingerencje w polskie decyzje: Zdaniem generała aby stwierdzić, czy Rosja lub Białoruś wpływała na polskie decyzje, należy ustalić, „czy polityk, który podejmował tę decyzję, jest współpracownikiem rosyjskiego wywiadu, albo ludzie z jego otoczenia są współpracownikami tegoż wywiadu czy kontrwywiadu i wpływają na niego, albo jego partia dostaje przelewy finansowe, albo z jakiegoś powodu realizuje cele rosyjskie„. Jarosław Stróżyk zwrócił uwagę, że jego zdaniem takie rzeczy działy się w Polsce.
Polskie służby: Generał poinformował, że w raporcie wskazano również „słabość polskich służb specjalnych”. – Nieprzypadkowo mówiłem o osłabianiu służb specjalnych przez polityków przez ostatnie kilkadziesiąt lat, a zwłaszcza, tak się składa, że jednej opcji politycznej – dodał.
Więcej na podobny temat przeczytasz w artykule Jagody Różyckiej: „Dezinformacja i działania obcych służb. Są pierwsze informacje o pracy komisji ds. rosyjskich wpływów”.
Źródła: TVN24, IAR