Jak informuje „Bild” we wtorek rano policja przybyła do biura urzędu imigracyjnego w Monachium z nakazem przeszukania w związku z podejrzeniem korupcji. Informację potwierdziła rzeczniczka organu.
Sprawa ma dotyczyć podejrzenia nielegalnego przemytu cudzoziemców. Tamtejsze władze imigracyjne podejrzewane są o udzielanie azylu w zamian za pieniądze, co miało wyjść na jaw podczas wewnętrznego audytu. W związku z tym to urząd samodzielnie powiadomił policję o nieprawidłowościach.
„Bild” informuje, że urząd zatrudnia 3800 pracowników. Po przeszukaniu siedziby przez policję zatrzymanych zostało siedem osób, a pięć przebywa już w areszcie. Śledztwo w tej sprawie jest w toku.
Niemcy. Kwestia imigracji coraz większym wyzwaniem dla rządzących
Kwestia migracji już od dłuższego czasu znajduje się w centrum uwagi Niemców. Był to też jeden z głównych wątków niedawnej kampanii wyborczej. Jak podkreślał gość podcastu „Z dwóch stron” prof. Krzysztof Koźbiał, nowy rząd będzie postawiony przed faktem, że „coś z tym fantem trzeba zrobić”.
Pomysł jest taki, by politykę migracyjną Niemiec potraktować bardziej restrykcyjnie. Przykładowo chodzi o odsyłanie tych osób, które przybyły do Niemiec, a nie ma podstaw, by je przyjmować. Szacuje się, że takich osób, które będą zmuszone do powrotu z Niemiec, jest ok. 220 tys. To jest liczba „na już”. Część z nich może oczywiście trafić do Polski – mówił Interii prof. Koźbiał.
Z analizy przygotowanej przed wyborami przez Niemieckie Towarzystwo Polityki Zagranicznej (DGAP) wynika, że migracja pozostanie kluczowym tematem w niemieckiej polityce przez najbliższe lata.
Eksperci przewidują, że negocjacje koalicyjne będą bardzo trudne, a największe problemy pojawią się przy rozmowach dotyczących przyszłości kontroli granicznych, deportacji i reformy systemu azylowego.
Źródło: „Bild”, Interia
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!