Politycy centrolewicy i centroprawicy dogadali się ws. reformy dot. poboru do niemieckiej armii. Dokument zakłada wzrost jej liczebności ze 182 do 270 tysięcy żołnierzy. Jeśli chodzi o rezerwistów, ma być ich 200 tys.
O sprawie rozpisują się szczegółowo lokalne media. Dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” zaznacza, że priorytetem rządu jest to, by „pozyskać jak najwięcej ochotników do służby ojczyźnie”. „Politycy z CDU i SPD uzgodnili, że nowa służba wojskowa będzie obejmowała powszechne badania lekarskie i wyznaczone cele dotyczące wzrostu liczebności wojska. Od 2026 r. wszyscy mężczyźni urodzeni po 1 stycznia 2008 r. będą podlegać powszechnym badaniom lekarskim” – podaje „FAZ”.
Jak informowaliśmy w połowie października tego roku, nowe rozwiązania mają odpowiedzieć na rosnące potrzeby obronne Niemiec i zobowiązania wobec Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego.
Zmiany w obszarze niemieckiej armii. Oto szczegóły reformy
Jakie zmiany dot. procedury poboru? Każdy młody mężczyzna otrzyma wkrótce specjalny kwestionariusz, w którym zadeklaruje swoją gotowość do służby. Pierwszeństwo będą mieli ochotnicy. Gdy okaże się, że ich liczba jest zbyt niska, reszta kandydatów wyłoniona zostanie w drodze losowania.
Wyłonieni w ten sposób przejdą następnie dokładne badania medyczne i wezmą udział w rozmowach kwalifikacyjnych. Następnie skierowani zostaną na co najmniej sześciomiesięczną służbę w Bundeswehrze. Zmiana przepisów ma zwiększyć efektywność naboru i ograniczyć koszty administracyjne, które dotąd generowały masowe badania przedpoborowych.
Kwestionariusze wypełnione muszą zostać wyłącznie przez mężczyzn. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by jednak kobiety też zgłaszały się do służby – dobrowolnie.













