Kilku prominentnych polityków współrządzącej w Niemczech SPD wyraziło w manifeście sprzeciw wobec rządowych planów zwiększenia wydatków na obronność. Zamiast tego proponują stopniowe wznawianie dialogu z Rosją.
Z treścią manifestu zapoznał się tygodnik „Stern”, który w środę poinformował o dokumencie zatytułowanym „Zapewnienie pokoju w Europie poprzez zdolności obronne, kontrolę zbrojeń oraz zrozumienie„.
Manifest poparli niektórzy prominentni politycy partii. Wśród sygnatariuszy figurują Norbert Walter-Borjans (lider SPD w latach 2019-2021), Hans Eichel (minister finansów w latach 1999-2005) czy niedawnego szefa frakcji parlamentarnej SPD Rolf Muetzenich (2019-2025). Zgodnie z informacjami „Sterna” podpisów pod manifestem jest ponad 100, w tym prócz posłów Bundestagu także reprezentanci parlamentów krajów związkowych.
Niemcy. Politycy SPD chcą wznowienia dialogu z Rosją
„Stern” informuje, że sygnatariusze dokumentu wzywają do „podjęcia niezwykle trudnej próby wznowienia dialogu z Rosją po zawieszeniu broni”, a także już teraz do „zintensyfikowania wysiłków dyplomatycznych przez wszystkie państwa europejskie”. Nie wspominają przy tym, że przywódca Rosji Władimir Putin dotychczas nie wykazywał żadnego poważnego zainteresowania trwałym wstrzymaniem wojny.
Podpisani pod listem postulują „stopniowy powrót do łagodzenia relacji i współpracy z Rosją”.
Jednocześnie w dokumencie czytamy, że „poparcie dla Ukrainy na polu prawa międzynarodowego musi być powiązane z uzasadnionymi interesami wszystkich w Europie w zakresie bezpieczeństwa i stabilności”.
Manifest niemieckich sygnatariuszy. Nie chcą wydawać więcej na obronność
Sygnatariusze krytykują plany NATO dotyczące zwiększenia wydatków na obronność, cel 5 proc. PKB uznając za „nieracjonalny”.
„Retoryka wzmożenia wojskowego i masowe programy zbrojeniowe nie tworzą większego bezpieczeństwa dla Niemiec i Europy, ale raczej prowadzą do destabilizacji i wzmocnienia wzajemnego postrzegania siebie jako zagrożenie przez NATO i Rosję” – cytuje dokument „Stern”.
W manifeście wzywa się także do wstrzymania rozmieszczania nowych amerykańskich pocisków średniego zasięgu w Niemczech.
Dokument jest wyrazem sprzeciwu wobec kierownictwa współrządzącej w Berlinie SPD i reprezentującego tą partię ministra obrony Borisa Pistoriusa. Pod koniec czerwca socjaldemokraci planują konferencję partyjną, na której dyskutować będą nad swoim programem politycznym.
W lutowych wyborach do Bundestagu SPD uzyskała rozczarowujące dla siebie 16,4 proc. głosów, przegrywając nie tylko z Unią CDU/CSU ale także Alternatywą dla Niemiec (AfD).
Manifest wywołał krytykę. „Bundeswehra musi być gotowa do wojny”
Dokument spotkał już się z wewnątrzpartyjną krytyką. Socjaldemokratyczny poseł Sebastian Fiedler stwierdził w rozmowie z telewizją NTV, że inicjatywa jego kolegów spowodowała jego „irytację, zaniepokojenie oraz złość”. Wykluczył przy tym jakąkolwiek współpracę z Putinem, którego nazwał „zbrodniarzem wojennym”.
Zgodnie ze słowami Pistoriusa Bundeswehra musi być „gotowa do wojny” do 2029 r. Niemiecki parlament uchwalił w marcu ustawę autorstwa CDU/CSU i SPD reformującą zapisany w Ustawie Zasadniczej (niemieckiej konstytucji) „hamulec zadłużenia”, zakazujący zwiększania deficytu budżetowego powyżej 0,35 proc. PKB.
Wprowadzone zmiany przewidują, że wydatki na wojsko, obronę cywilną, służby i cyberbezpieczeństwo przekraczające 1 proc. PKB nie będą podlegać ograniczeniom budżetowym, a na ich sfinansowanie możliwe będzie zaciąganie kredytów.
Minister obrony Niemiec Boris Pistorius: Negocjacje z Kremlem, wyłącznie z pozycji siły
Minister obrony Niemiec Boris Pistorius (SPD) skrytykował w środę manifest części socjaldemokratycznych polityków. Opowiedział się za negocjacjami z Kremlem „wyłącznie z pozycji siły”.
Pistorius ocenił w rozmowie z agencją dpa, że manifest stanowi „zaprzeczenie rzeczywistości” i „nadużywa pragnienia” Niemców, by zakończyć wojnę w Ukrainie.
Przypomniał przy tym, że przywódca Rosji Władimir Putin do tej pory ignorował oferty Kijowa dotyczące bezwarunkowego zawieszenia broni i zamiast tego „bombarduje miasta na Ukrainie z jeszcze większą brutalnością”.
Polityk SPD jednoznacznie ocenił, że Rosja nie dąży do pokoju. – To Putin realizuje konfrontacyjną strategię. Nie my – zaznaczył. Przywołał przy tym postać Willy’ego Brandta, socjaldemokratycznego kanclerza z lat 1969-74, którego rząd „wydawał na obronność, w relacji do PKB, znacznie więcej niż przeznacza się obecnie„.