Prezydent Donald Trump ponownie spotkał się z dziennikarzami w Białym Domu. W trakcie briefingu odnosił się do ostatnich wydarzeń politycznych m.in. rozmów telefonicznych z Władimirem Putinem i Wołodymyrem Zełenskim.
Trump ponownie przypomniał, że jednym z priorytetowych zadań jego administracji jest doprowadzenie do rozmów pokojowych.
– Wojna w Ukrainie musi się skończyć – stwierdził, podkreślając jednocześnie, że przedstawiciele władz w Ukrainie będą brać udział we wszystkich wydarzeniach będących częścią negocjacji.
– Ufam Putinowi w sprawie wojny w Ukrainie. Wierzę, że chce pokoju – dodał.
USA. Donald Trump o Rosji w G7
W dalszej części spotkania Donald Trump wspominał o przyszłości politycznej współpracy z Rosją. Zdaniem prezydenta USA wykluczenie Rosji z międzynarodowego forum politycznego, wówczas G8, było błędną decyzją.
Federacja Rosyjska została wykluczona z tego grona w 2014 roku po nielegalnej aneksji Krymu. Planowany w czerwcu tego roku szczyt w Soczi nie odbył się, a kraje członkowskie zdecydowały o przeniesieniu wydarzenia do Brukseli.
– Chciałbym powrotu Rosji do G7. To nie jest kwestia tego, czy lubimy Rosję, czy nie. To była G8 – ogłosił Trump.
Obecnie w skład grupy wchodzą: Stany Zjednoczone, Japonia, Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Włochy i Kanada. Na szczyty zapraszani są także przedstawiciele Unii Europejskiej.
Kontynuując temat kontaktów międzynarodowych prezydent USA zasugerował, że chciałby zorganizować konferencję z udziałem Rosji i Chin. Jej celem byłoby omówienie wydatków militarnych tych krajów.
Jednocześnie, pomimo chęci rozmów z Moskwą i Pekinem, Donald Trump zagroził wprowadzeniem 100 procentowych ceł na kraje należące do BRICS. Jego zdaniem może się to stać, jeśli ze strony tych państwa będzie chęć „grania z dolarem”.