Co najmniej do października potrwa jesienna migracja nietoperzy. Zwierzęta podróżują do swoich zimowych kwater i często mogą znaleźć się w naszych domach. Spotyka się je m.in. na klatkach schodowych, gdzie dochodzi do pewnego rodzaju pomyłek.
Nietoperze traktują miejsca, w których mieszkają ludzie, jako tzw. kwatery chwilowe. Na klatce schodowej na nietoperza można trafić właśnie teraz. Zjawisko jest znane od dawna. W sierpniu głównie karliki malutkie wlatują na klatki schodowe. Kiedyś trwało to chwilę, bo nietoperze szybko wylatywały, ale to się zmieniło z biegiem lat.
„Na klatkach schodowych montuje się różne czujki. Kiedy nietoperze próbują wylecieć, światło się zapala. Dla nietoperza to znak, że dzień wrócił” – mówi Andrzej Kepel z Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody „Salamandra”. I tak dochodzi do namnażania zwierząt. Każdego dnia pojawia się coraz więcej nietoperzy. „Rekord to było ok. 600″ – dodaje przyrodnik, którymi zagrożonymi gatunkami zajmuje się od kilkudziesięciu lat.
Nietoperze chowają się za dnia za przewodami i rurami, czy otworami w ścianach. Zdarza się, że nietoperz wlatuje za firankę czy obraz, jak wleci do skrzynki licznikowej, to nie może się wtedy wydostać.
Nietoperzom, które się pomyliły i ugrzęzły na klatce schodowej lub w mieszkaniu, można pomóc. Wystarczy zabezpieczyć zwierzę w kartoniku i wypuścić je w ciemnym miejscu. Nie można wypuszczać nietoperza przed zachodem słońca.
Warto skorzystać też z całodobowej linii nietoperzowej, jeśli mamy wątpliwości, jak pomóc i nie zaszkodzić. Najwięcej zgłoszeń dot. nalotów na klatki schodowe jest właśnie w sierpniu. W innych miesiącach na infolinie zgłaszają się np. osoby, które znalazły rannego nietoperza i nie wiedzą, co robić, aby mu pomóc.
Obecność nietoperzy w budynku mieszkalnym nie stanowi żadnego zagrożenia.