Choć był popularny za PRL-u, to jednak nie kojarzy się ze słynnymi paprotkami hodowanymi przez nasze babcie. Bardziej przypomina nam łąki pełne dzikich, kolorowych kwiatów.
Bo taki jest właśnie kosmos, zwany również onętkiem. Najczęściej uprawiany gatunek, Cosmos bipinnatus, osiąga wysokość do 1,5 metra. Kosmosy są cenione nie tylko ze względu na długość kwitnienia, ale też za ogromną wartość ekologiczną. Są to rośliny obfite w nektar i skutecznie przyciągają pszczoły oraz inne zapylacze.
Cosmos atrosanguineus. Czekoladowy kwiatek z Meksyku
Ogólnie kosmos to rodzaj roślin należących do rodziny astrowatych. Obejmuje aż 35 gatunków. Występują w Ameryce Północnej i Południowej – przy czym większość gatunków rośnie w Meksyku. W Polsce znane są tylko w uprawie.
Z kolei Cosmos atrosanguineus jest na tyle rzadki, że myślano, że wyginął. Jest to bylina osiągająca 60 cm wysokości. Pierzaste liście mają 7-15 cm długości. Kwiaty w kształcie koszyczka o średnicy 3-4,5 cm i od ciemnoczerwonej do bordowo-ciemnobrązowej barwy. Mają lekki zapach wanilii, czekolady i kakao. Najbardziej wyczuwalny jest pod koniec dnia.
Jak uprawiać czekoladowy kwiat?
Co ciekawe, odmiany Cosmos atrosanguineus mogą różnić się między sobą wielkością, kolorem i kształtem płatków. Zróżnicowanie koloru kwiatów od czerwonego do czarnego wynika ze zmiennej ilości antocyjanów i chalkonu. Choć Cosmos pachnie jak czekolada, to nie należy go jeść.

Cosmos atrosanguineus wymaga częściowego lub pełnego słońca, kwitnie do końca lata. Jest wrażliwy na mróz, na zimę należy wykopać z ziemi bulwę. Jest to dość wysoki kwiat, więc warto sadzić go w miejscach osłoniętych od wiatru, np. wzdłuż płotów czy ścian budynków, po to by uniknąć uszkodzenia pędów. Roślina nadaje się na rabaty kwiatowe w ogrodach, jak i do nasadzeń w pasach przyulicznych.