W miniony weekend opublikowaliśmy dużą rozmowę z Matyldą Olek-Stępień, cenioną w dziedzinie psychologii sportu. Publikacja odbiła się pozytywnym echem, a w samej rozmowie poruszono sporo ciekawych wątków. Jednymi z najważniejszych były kwestie powiązane bezpośrednio z siatkówką i męską reprezentacją Polski.
Bartosz Kurek i Nikola Grbić siłą reprezentacji Polski. To wiążące słowa
Trenerem polskich siatkarzy Nikola Grbić jest od 2022 roku. Serbski selekcjoner Polaków z każdej ważnej imprezy przywozi wraz ze swoją drużyną medal.
– To, co przyciąga moją uwagę, to wypowiedzi trenera Nikoli Grbicia. Pamiętam, że już na początku jego pracy w roli selekcjonera Polaków, jeden cytat wyjątkowo mnie zainteresował. Serb stwierdził, że przyszedł do reprezentacji Polski po to, żeby zostać mistrzem olimpijskim jako trener. Ale gdybym skupił się na tym celu, a nie na procesie i drodze, które mają do niego prowadzić, to myślę, że nigdy tymi medalistami olimpijskimi byśmy nie zostali. Skupienie się na drodze, na procesie prowadzącym do celu, to jest właśnie to, co może człowieka dodatkowo rozwinąć. I cieszyć, dawać satysfakcję. Mam wrażenie, że właśnie w taki sposób jest prowadzona reprezentacja Polski siatkarzy. Wcześniej podobnie było pod batutą Grbicia w czasach jego pracy w barwach ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Czyli koncentracja na zadaniach, każdej pojedynczej piłce, meczu i zwycięstwie w drodze po coś naprawdę wielkiego na koniec drogi – przyznała Olek-Stępień w rozmowie dla WPROST.
Dodatkowo psycholożka sportu z wieloletnim doświadczeniem zwróciła również uwagę na postać kapitana reprezentacji Polski siatkarzy, Bartosza Kurka. Człowieka, który wygrał już mnóstwo w swojej karierze.
– Osobiście bardzo imponuje mi Bartosz Kurek. W takim kontekście świadomego sportowca, choćby wątku kreowania liderów reprezentacji Polski na kolejne lata. Kurek o tym otwarcie mówi. Że jest kapitanem drużyny, ale jest też po to w tej grupie, żeby pojawili się jego następcy. Osoby, które poprowadzą zespół w momencie, w którym Kurka w zespole zabraknie, z jakichkolwiek względów – skwitowała psycholożka sportu.
Warto dodać, że polscy siatkarze podczas sezonu 2025, sięgnęli po dwa medale. Złoty w ramach rozgrywek Ligi Narodów oraz brązowy na turnieju mistrzostw świata.
MŚ siatkarzy: Szósty medal dla reprezentacji Polski w historii
Brązowe krążki zdobyte w turnieju MŚ 2025 na Filipinach są szóstym przypadkiem z polskimi siatkarzami na podium imprezy tego typu. Co ciekawe, polska siatkówka najwięcej sukcesów osiągnęła w XXI wieku. We współczesnych czasach Polacy zgarnęli bowiem aż pięć z sześciu medali, jeśli spojrzeć na klasyfikację wszech czasów.
Rozpoczęło się jednak od legendarnej drużyny trenera Huberta Wagnera, która podczas MŚ 1974 roku, w Meksyku, została mistrzem świata. Złoty zespół „Kata” powtórzył zresztą swoją dominację dwa lata później (1976), podczas turnieju olimpijskiego w Montrealu. Ale to historia na zupełnie inną, dłuższą opowieść.
Kolejne medale MŚ w przypadku polskich siatkarzy, to już okres od 2006 roku. Wtedy, podczas turnieju rozgrywanego w Japonii, Polacy sięgnęli po srebrne medale. Od tamtej imprezy tylko raz(!) zdarzyło się, żeby Polska nie znalazła swojego miejsca na podium MŚ w siatkówce mężczyzn. Miało to miejsce w 2010 roku, podczas imprezy we Włoszech.
W 2014 i 2018 roku Polacy zostali mistrzami świata, najpierw w świetnym stylu wygrywając imprezę na swoim terenie – poprzez Stadion Narodowy w Warszawie, Halę Stulecia we Wrocławiu, Atlas Arenę w Łodzi, aż po katowicki Spodek – z wygranym finałem o złoto przeciwko Brazylii. Cztery lata później (2018) drużyna obroniła tytuł w turnieju rozgrywanym we Włoszech i Bułgarii, znów po wygranym finale z Brazylijczykami.













