-
Nad Polskę nadciągają intensywne opady i burze, zwłaszcza na południu oraz wschodzie kraju.
-
IMGW ostrzega przed powodziami i lokalnymi podtopieniami, szczególnie na terenach górskich.
-
Najwyższe sumy opadów spodziewane są w Małopolsce, Śląsku i na Podkarpaciu, a w rzekach może zostać przekroczony stan alarmowy.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
O tym, czego możemy się spodziewać w najbliższych godzinach oraz w kolejnych dniach, poinformowali na specjalnej konferencji prasowej eksperci z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Ostrzeżenie przed intensywnymi opadami deszczu od wtorku
Prognoza opadów na najbliższą dobę, czyli od godz. 6:00 we wtorek do godz. 6:00 w środę wynosi na południu do 120 litrów wody na metr kwadratowy, choć miejscami opady mogą sięgnąć 140 litrów – poinformował na konferencji prasowej dr Grzegorz Duniec, dyrektor Centrum Meteorologicznej Osłony Kraju (CMOK).
Najwięcej deszczu w ciągu dnia (czyli w 12 godzin) spadnie w Małopolsce, Śląsku, Opolszczyźnie, południu Podkarpacia (do 40 litrów). W województwie łódzkim i mazowieckim będzie padać niewiele mniej: do 35-40 litrów wody na metr kwadratowy.
Noc również nie będzie spokojna, zwłaszcza na południu kraju, szczególnie na południu Śląska. Tam przez 12 godzin może łącznie napadać do 100 litrów wody na metr kwadratowy, zaś w Małopolsce i na północy Śląska do 80 litrów.
Kolejne dni z intensywnymi ulewami
Jak powiedział ekspert, w środę najmocniej padać będzie w województwie łódzkim i częściowo w mazowieckim. Począwszy od wtorku suma opadów za 48 godzin na południu Polski wyniesie do 190 litrów, zaś w centrum do 150 litrów wody na metr kwadratowy.
W nocy ze środy na czwartek burz nie powinno być, jednak padać nie przestanie. W czwartek sytuacja mimo wszystko nieco się poprawi i tego dnia można się spodziewać opadów na poziomie do 60 litrów wody na metr kwadratowy.
W piątek, w sobotę i niedzielę układ niskiego ciśnienia zostanie nad Polską i do tego czasu łączna suma opadów wyniesie na południu do 230-240 litrów wody na metr kwadratowy. W reszcie kraju w sumie będzie nieco niższa i wyniesie do 150-200 litrów wody.
Wody w rzekach będzie coraz więcej
O tym, czy z powodu długotrwałych ulew grożą nam większe podtopienia, na tej samej konferencji opowiedział dr Paweł Przygrodzki z Centrum Hydrologicznej Osłony Kraju (CHOK).
– Nie notujemy aktualnie przekroczeń stanów ostrzegawczych i alarmowych [na rzekach – red.], ale oczywiście sytuacja się zmieni – powiedział dr Przygrodzki.
Z ostrzeżeń hydrologicznych IMGW pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia wynika, że największych wezbrań z przekroczeniem stanów alarmowych eksperci spodziewają się w zlewniach:
-
górnej Odry;
-
Małej Wisły;
-
Soły;
-
Skawy;
-
na górnych odcinkach karpackich dopływów Wisły;
-
górnej Warty.
– Lokalnie zjawiska mogą mieć gwałtowny przebieg – ostrzegł dr Przygrodzki. W tych rejonach obowiązują czerwone ostrzeżenia hydrologiczne najwyższego, trzeciego stopnia.
Szczególnie narażone na lokalne powodzie są tereny w górskie.