-
Norka amerykańska została uznana za inwazyjny gatunek obcy i wpisana na odpowiednią listę Unii Europejskiej.
-
Gatunek ten zagraża rodzimym ekosystemom, powodując spadek liczebności ptaków wodnych i innych dzikich zwierząt.
-
Decyzja UE otwiera drogę do zamykania ferm futrzarskich i ograniczania hodowli norek w Europie.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Gatunki inwazyjne nie są rodzime dla danych terenów, pochodzą z innych obszarów i szerokości geograficznych, a mimo tego zaaklimatyzowały się w nowym środowisku. Niekiedy szybko się rozmnażają i dominują w określonym ekosystemie, wpływając na inne rodzime gatunki. Powiązania te są zazwyczaj złożone.
- Ważą się losy milionów polskich lisów i jenotów. Padła konkretna data
Wizon amerykański gatunkiem inwazyjnym w UE
„To ogromny krok naprzód. Unia Europejska przyznała wprost: ten gatunek zagraża europejskiej przyrodzie, pustosząc populacje ptaków wodnych i innych dzikich zwierząt po ucieczkach z ferm” – komentuje wpisanie norki amerykańskiej na listę inwazyjnych gatunków obcych w UE Stowarzyszenie Otwarte Klatki.
Zwierzę pochodzi z Ameryki Północnej. To gatunek ziemno-wodny, doskonale pływa i nurkuje, szybko biega, sprawnie wspina się po drzewach. Norka aktywna jest w różnych porach, najczęściej jednak o zmierzchu i nocą.
Ssak stał się bardzo atrakcyjnym gatunkiem hodowlanym. W latach 20. XX w. fermy norek zaczęły powstawać w wielu krajach europejskich. Norkę amerykańską uznano za wydajniejszą w hodowli i cenniejszą pod względem jakości futra od rodzimej norki europejskiej. Wyhodowano ponad 70 odmian barwnych tych zwierząt.
Norka amerykańska (wizon amerykański) jest stałym elementem fauny Polski od początku lat 80. W następstwie masowych introdukcji w Związku Radzieckim i ucieczek z ferm hodowlanych, gatunek utworzył dziko żyjącą populację spontanicznie rozszerzającą swój zasięg. Do tej pory norka była klasyfikowana w Polsce jako średnio inwazyjny gatunek obcy oraz szeroko rozprzestrzeniony.
Opłacało się zwieźć norki z Ameryki
Obecnie w dzikiej populacji występuje odsetek uciekinierów z hodowli, co wskazuje na ciągłe wprowadzanie tego gatunku do środowiska przyrodniczego z hodowli fermowej – informuje Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.
Obecny zasięg występowania obejmuje prawie cały obszar Polski z wyłączeniem jej południowych krańców. Norki kolonizują również te obszary i ekspansja nadal postępuje. „Matematyczny model ekspansji norki w Polsce sugeruje, że do końca 2025 r. cały obszar kraju będzie skolonizowany przez ten gatunek” – podaje GDOŚ.
Wkrótce po opanowaniu części Europy norka amerykańska zaczęła uchodzić za gatunek bardzo destrukcyjny dla rodzimych zoocenoz, wręcz wyniszczający lokalne populacje niektórych ptaków i ssaków
Co zmieni wpisanie norki za inwazyjną na terenie UE
Wpisanie norki na listę IGO powinno dać państwom członkowskim jasną podstawę prawną do zamknięcia ferm futrzarskich – uważa część przyrodników.
„Taki wpis daje krajom członkowskim – w tym Polsce – mocne podstawy prawne do wprowadzenia zakazu hodowli tego gatunku. Utrudnia też jej dalsze prowadzenie, bo hodowcy muszą ubiegać się o specjalne zgody, a te mogą zostać odrzucone. To realna szansa na to, by domknąć ten rozdział – raz na zawsze” – mówią przedstawiciele Otwartych Klatek.
Fermy futrzarskie nie spełniają poza tym żadnych norm w zakresie dobrostanu zwierząt – potwierdził niedawno w najnowszym opracowaniu Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Komisja Europejska zobowiązała się do oceny potencjalnych działań, w tym uwzględnienia wniosków EFSA. Do marca 2026 r. KE ma przedstawić swoje stanowisko w sprawie.
W związku z postanowieniami ws. IGO na terenie UE nie można przetrzymywać, sprzedawać i wwozić do wspólnoty określonych jako inwazyjne gatunków roślin, zwierząt, czy grzybów.
Obecnie na liście w UE znajduje się ok. 90 gatunków zwierząt. Wśród nowych, które zaproponowano do włączenia na listę są między innymi: szerszeń azjatycki, kalinek błękitny, bóbr kanadyjski, czy jeleń sika.