35-letnia Izabela odnalazła się we wtorek około godz. 13. Zapukała do drzwi domu znajomych w Bolesławcu.
Prokuratura przekazała, że jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, choć była „wygłodzona i wycieńczona”. 35-latką zajęły się służby medyczne.
35-letnia Izabela nie chce kontaktu z rodziną
– Pani Izabela złożyła oświadczenie na policji, że nie chce kontaktu z rodziną i nie chce, by media informowały o miejscu jej przebywania – powiedziała polsatnews.pl prok. Ewa Węglarowicz-Makowska, rzeczniczka Prokuratury w Jeleniej Górze.
Na środę zaplanowano przesłuchanie kobiety w charakterze świadka. – Lekarze ustalili, że jej stan psychiczny i fyzyczny nie pozwala na wcześniejsze przesłuchanie – dodała prokurator.
Zeznania 35-latki mają wyjaśnić, gdzie przebywała przez ostatnich 11 dni.
– W zależności od jej zeznań ustalimy, jak dalej ma toczyć się postępowanie. Na ten moment to nie koniec śledztwa – oświadczyła.
Izabela odnaleziona. 35-latka w rękach służb
Izabela zaginęła 9 sierpnia w drodze z Bolesławca do Wrocławia, skąd miała odebrać swojego tatę ze szpitala. Na 78. kilometrze dolnośląskiego odcinka autostrady A4 kobieta zadzwoniła do ojca, informując go, że zepsuł się jej samochód. Kobieta przepadła bez śladu po rozmowie z mężczyzną.
Ojciec zaginionej poprosił o pomoc znajomych, którzy udali się na miejsce. Tam zastali porzucony samochód. Miał włączone światła, lecz był zamknięty. W środku został telefon 35-latki. Po konsultacji z mężczyzną, przyjaciele rodziny wezwali na jego prośbę lawetę.
We wtorek policja ponownie podjęła działania w okolicach dolnośląskiego odcinka autostrady A4 w związku z zaginięciem 35-latki. Wykorzystano m.in. drony, urządzenia GPS oraz psy tropiące.
Jak dowiedziała się w poniedziałek Interia, wszczęte zostało śledztwo w kierunku art. 189. § 1. Kodeksu karnego, czyli pozbawienia wolności innej osoby. Wspomniany artykuł brzmi: „Kto pozbawia człowieka wolności, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. Prokurator Węglarowicz-Makowska pytana, czy śledztwo będzie dotyczyć porwania, odparła, że „teoretycznie tak”.