Wiceszef MSWiA o pożarze w Ząbkach
Czesław Mroczek był w piątek gościem na antenie Radia ZET. Podczas rozmowy poruszono temat czwartkowego pożaru w Ząbkach pod Warszawą. – Przyczyna jest ustalana. Natomiast najważniejsze jest to, że w wyniku tego dużego pożaru nikt nie ucierpiał w tym kompleksie budynków wielorodzinnych, to jest 211 mieszkań. W wyniku tej skomplikowanej dużej akcji strażaków pożar udało się dość szybko ugasić. Od samego początku działał tam zespół reagowania kryzysowego. Ci mieszkańcy w większości znaleźli schronienie u swoich rodzin i znajomych, ale mieli zaoferowane schronienie przez miasto – powiedział wiceszef MSWiA. Jak dodał, teraz miasto organizuje lokale zastępcze na czas remontu. – Uzyskałem dzisiaj informację, że rano odbędzie się posiedzenie sztabu kryzysowego, gdzie omawiane są szczegóły wsparcia dla mieszkańców i dalszego postępowania w zakresie zabezpieczenia budynku. Władze miasta zaoferują na czas remontu lokale zastępcze. Z całą pewnością wiemy już, że ten budynek z uwagi na skalę zniszczeń (…) będzie wyłączony i będzie wymagał gruntownego remontu. To, ile to potrwa, ocenią eksperci budowlani. Skala zniszczeń dopiero zostanie oceniona – podkreślił.
„W każdym postępowaniu bierzemy pod uwagę to, czy to nie było celowe działanie”
Prowadząca zwróciła uwagę, że w ostatnim czasie doszło do serii pożarów na terenie Polski i zapytała, czy policja powołała specjalną grupę śledczą w związku z tymi incydentami. Wiceminister nie odpowiedział wprost na to pytanie. – Jeżeli porównamy liczbę pożarów rok do roku, to okaże się, że nie mamy tu jakiegoś specjalnego natężenia. Wiemy doskonale, że mieliśmy do czynienia z aktem sabotażu i dywersji (chodzi o pożar Marywilskiej 44 – red.), więc z całą pewnością w każdym postępowaniu bierzemy pod uwagę to, czy to nie było celowe działanie w ramach wrogich aktów przeciwko państwu polskiemu – zaznaczył Mroczek. – Ale nie chciałbym wyrażać wstępnych ocen, bo praca w tym budynku w Ząbkach dopiero się rozpoczyna. Strażacy mówili, że rozprzestrzenianiu pożaru sprzyjała konstrukcja budynku, temperatura, ale nie chcę na razie wykluczać żadnej przyczyny. Natomiast nie budujmy narracji, że ostatnio było sześć pożarów i to się układa w jakąś całość – podkreślił.
Posiedzenie powiatowego zespołu zarządzania kryzysowego
Pożar budynku mieszkalnego w Ząbkach został opanowany, obecnie trwa jego dogaszanie i przeszukiwanie pomieszczeń. W budynku, w którym jest ponad dwieście mieszkań, całkowicie spaliły się ostatnie piętra i poddasza. W akcji bierze udział kilkuset strażaków. Ogień wybuchł na jednym z poddaszy około godziny 19 w czwartek. Blok przy ulicy Powstańców został szybko ewakuowany. Trzy osoby odniosły lekkie obrażenia i zostały opatrzone na miejscu przez ratowników medycznych. Dwaj strażacy zostali lekko ranni. W piątek o godzinie 8 pracę rozpoczął powiatowy zespół zarządzania kryzysowego z udziałem wojewody i komendanta głównego PSP w Ząbkach. Policja ustala, co było przyczyną pożaru.
Czytaj także: „Ogromne straty materialne dla mieszkańców po pożarze w Ząbkach. Wojewoda obiecał zapomogę. Padła kwota”.
Źródła:Radio ZET, IAR