O sprawie donosi „The Conversation”, który podaje nawet sekwencje treli i układów melodycznych pieśni amiftryt lamparcich. Badacze porównali nagrane pieśni miłosne samców tej drapieżnej foki z różnymi stylami muzyki: barokową, klasyczną, romantyczną i współczesną, a nawet z piosenkami zespołu The Beatles i dziecięcymi rymowankami. Okazało się, że to, co wydaje z siebie ten antarktyczny drapieżnik, najbardziej przypomina rymowanki stosowane przez dzieci.
Mówimy zatem o utworach, które w rozwoju ludzkich dzieci są niezwykle istotne, bowiem uczą je rytmu i formowania słów. W wypadku amfitryt istotna jest prawdopodobnie przewidywalność tych pieśni oraz ich rytmu, co pozwala zwierzęciu śpiewać je przez wiele dni, cały czas w taki sam sposób. To pieśń miłosna, dzięki której samce zwabiają samice.
Lamparty morskie okazują się w ogóle jednymi z najbardziej muzykalnych i wrażliwych na dźwięki zwierząt Antarktyki. Przywykliśmy do tego, że to raczej wieloryby i walenie są mistrzami podwodnych dźwięków, tymczasem także ten przedstawiciel płetwonogich do perfekcji opanował sztukę rozprowadzania fal dźwiękowych w wodzie na wiele kilometrów. Jest pod tym względem skuteczny jak walenie.
Lampart morski śpiewa nawet po 13 godzin
Zaobserwowano, że samce amfitryt lamparcich śpiewały regularną pień przez wiele dni, co powtarzało się przez dwa miesiące. Śpiewały tak intensywnie, że aż drżał lód. Niewykluczone zresztą, że kry lodowe pełnią rolę przy modelowaniu tych dźwięków. Są one regularne i metodyczne, dlatego rytm dziecięcych rymowanek jest dla nich idealny.
Lucinda Chambers z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii w Sydney uważa, że to określona strategia fok, które całe życie spędzają samotnie. Mają spore areały łowieckie i nie tolerują obecności innych amfitryt.
Chyba, że mamy do czynienia z okresem godowym. Wtedy muszą wezwać partnerki i do tego służy pieśń. Tracey Rogers, która opublikowała wnioski z badań w „The Conversation”, przemierzyła lodem spore połacie antarktycznego lodu i odnalazła oraz oznakowała 26 samców amfitryt.
Następnie za pomocą tych znaczników identyfikowała ich piosenki godowe. Każdej nocy każdy z tych samców wykonywał solową pieśń trwającą nawet 13 godzin i składającą się z pięciu podstawowych akordów. Były proste i dzięki temu łatwo było zwierzętom uniknąć fałszu i nieporozumień, a zarazem pozwalały odróżnić każdego ze śpiewających osobników.
Brzmienie pieśni amfitryt, sposób wykonywania pieśni i ich charakter różnią się od dźwięków wydawanych przez inne zwierzęta i różnią się też mocno od dźwięków wydawanych przez ludzi, ale struktura piosenki jest zaskakująco podobna do naszych dziecięcych rymowanek.
Lamparty morskie, zwane teraz oficjalnie amfitrytami lamparcimi (gdyż lampart żyje na lądzie w Afryce i Azji, a nie w morzach wokół Antarktyki) to spore foki osiągające ponad trzy metry długości oraz wagę przeszło pół tony.
Zwierzęta bywają agresywne i terytorialne, więc unikalne i docierające daleko pieśni są też sposobem na uniknięcie tego, do czego musiałoby dojść w razie spotkań – walk. Dzięki piosenkom samce i większe od nich samice wiedzą, gdzie kończy się ich terytorium.