Ministerstwo Rozwoju i Technologii rozpoczęło konsultacje projektu nowego rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie — kluczowego dokumentu dla inwestorów, deweloperów oraz właścicieli nieruchomości.
Nowe przepisy, określane często jako „biblia dla budynków”, mają wprowadzić istotne zmiany, w tym szereg wymogów dotyczących dostępności dla osób z niepełnosprawnościami, m.in. obowiązek instalowania wind we wszystkich blokach i kamienicach. Choć rozporządzenie ma wejść w życie dopiero 20 września 2026 r., już teraz budzi kontrowersje z uwagi na potencjalne koszty, jakie mogą ponieść inwestorzy i właściciele. Warto dodać, że poprzednia nowelizacja tego dokumentu była dwukrotnie opóźniana, a obecne zmiany są jeszcze bardziej rewolucyjne.
„Biblia dla budynków” – jakie zmiany zakładają nowe przepisy?
Projekt zakłada wprowadzenie istotnych zmian, w tym szeregu wymogów dotyczących dostępności dla osób z niepełnosprawnościami, m.in. obowiązku instalowania wind we wszystkich blokach i kamienicach, a także nowych minimalnych wymagań dotyczących charakterystyki energetycznej oraz ochrony przeciwpożarowej.
– Planowane przez ministerstwo zmiany należy ocenić w przeważającym stopniu pozytywnie. Wpłyną one korzystnie na dostępność do budynków użyteczności publicznej oraz budynków zamieszkania zbiorowego dla osób niepełnosprawnych, na przykład poprzez wprowadzenie obowiązku montażu wind w takich obiektach – zauważa w rozmowie z „Wprost” Kamil Osowski, Project Manager Rödl & Partner.
Jego zdaniem na uwagę zasługują także zmiany w zakresie charakterystyki energetycznej, zmierzające do osiągnięcia standardu „bezemisyjnego” przez budynki, co pozytywnie wpłynie na środowisko, a także ograniczy koszty ich eksploatacji. Zmiany w zakresie ochrony przeciwpożarowej mają z kolei poprawić poziom bezpieczeństwa.
Nowe warunki techniczne – jakie będą koszty?
Choć rozporządzenie ma wejść w życie dopiero 20 września 2026 r., już teraz budzi kontrowersje z uwagi na potencjalne koszty, jakie mogą ponieść inwestorzy i właściciele.
– Wskazanie precyzyjnej kwoty w zakresie wzrostu cen wszystkich planowanych inwestycji nie jest możliwe ze względu na różnorodność i charakter poszczególnych projektów – tłumaczy Ministerstwo Rozwoju i Technologii.
Jak zauważa ekspert, regulacje będą dotyczyć tylko określonych obiektów:
– Należy zauważyć, że nowe regulacje odnosić się będą wyłącznie do budynków nowych oraz przebudowywanych, a więc obawy właścicieli istniejących budynków dotyczące kosztów lub technicznej możliwości ich implementacji są niezasadne. Jednocześnie będą one stanowić dodatkowy koszt w procesie budowy nowych lub przebudowy istniejących budynków, co niewątpliwie wpłynie w pewnym stopniu na podniesienie cen na rynku mieszkaniowym – podkreśla Osowski.